niedziela, 7 sierpnia 2011

Zmiany w programie "Rodzina na swoim” podpisane przez Prezydenta

W dniu 2 sierpnia 2011 r. Prezydent podpisał ustawę nowelizującą program preferencyjnych kredytów mieszkaniowych "Rodzina na swoim". Nowe zasady znacznie ograniczają dostęp do ww. kredytów, a sam program będzie stopniowo wygaszany.

Nowelizacja ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania (dalej: Ustawa) przewiduje wprowadzenie zasadniczych zmian dotyczących realizacji programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych „Rodzina na swoim”, który od początku swojego funkcjonowania (październik 2006 r.) zyskał szeroką popularność. Nowe zasady obejmą osoby, które złożą wniosek o przyznanie preferencyjnego kredytu po dniu wejścia Ustawy w życie (14 dni od ogłoszenia).

Mniejsza pula mieszkań z dopłatą

Jedną z głównych zmian w programie “Rodzina na swoim” jest zmniejszenie współczynnika kształtującego poziom limitu cenowo-kosztowego kwalifikującego nieruchomość do objęcia finansowym wsparciem z poziomu 1,4 na:
  • 1,0 – dla domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych z rynku pierwotnego (art. 2 pkt 7 lit. a) Ustawy),
  • 0,8 – dla domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych z rynku wtórnego (art. 2 pkt 7 lit. b) Ustawy).
Współczynnik ten determinuje maksymalną cenę mieszkania lub domu, uprawniającą do skorzystania z dopłat do oprocentowania kredytów preferencyjnych. Innymi słowy, im wyższy współczynnik, tym droższe mieszkania mogą zostać objęte programem. Można się zatem spodziewać, że obniżenie tego limitu wpłynie na zawężenie oferty mieszkaniowej spełniającej kryteria ustawowe - w porównaniu do poprzednich regulacji, do rządowych dopłat będą się bowiem kwalifikowały mieszkania o prawie 30% tańsze w przypadku rynku pierwotnego, oraz przeszło 40% tańsze w przypadku rynku wtórnego (wyliczenia doradców z Open Finance). 

Jak donosi Gazeta Podatnika: “Pracodawcy zwracają uwagę, że współczynnik cenowy dla rynku pierwotnego był już przez 2 pierwsze lata działania programu ustalony na poziomie 1,0 i Rodzina na swoim w praktyce nie spełniała zamierzonych wcześniej celów. Według Pracodawców RP, obniżenie współczynnika cenowego do 0,8 dla rynku wtórnego jest objawem albo hipokryzji albo ignorancji koalicji rządowej. Organizacja zaznacza, że na rynku wtórnym nie wystawia się faktur, a cena rzeczywista może być inna od tej zapisanej w umowie.”

Można się spodziewać, że znowelizowana ustawa ograniczy dostęp do kredytów w atrakcyjnych lokalizacjach. Jednocześnie, może także wpływać na stronę podażową rynku nieruchomości wymuszając obniżkę cen oferowanych lokali. Warto przy tym zauważyć, iż w toku prac legislacyjnych upadł pomysł wykluczenia możliwości finansowania kredytem preferencyjnym transakcji zawieranych na wtórnym rynku nieruchomości. Pierwotny projekt bowiem zakładał przyznanie dopłat na zakup przez "pierwszego użytkownika" będącego w  budowie lub nowo wybudowanego domu jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym. Takiego ograniczenia nie ma jednak w podpisanej przez Prezydenta ustawie.

Nowe brzmienie art. 2 pkt 7 Ustawy:
średni wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych – iloczyn średniej arytmetycznej dwóch ostatnio ogłoszonych wartości wskaźnika, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 12 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266, z późn. zm.), obowiązujących dla gminy, na terenie której położony jest lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, na który ma być udzielony kredyt preferencyjny, oraz współczynnika:
a) 1,0 – dla będących w budowie lub nowo wybudowanych domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych, jeżeli ich pierwszym użytkownikiem będzie docelowy kredytobiorca, lub
b) 0,8 – dla pozostałych domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych.

Nowi beneficjenci, czyli single na swoim

Zakres podmiotowy docelowego kredytobiorcy w ramach programu „Rodzina na swoim” został poszerzony. Dotychczas osobami uprawnionymi do dopłat były małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dzieci, które nie mają w chwili składania wniosku kredytowego praw właścicielskich do nieruchomości. Na gruncie nowych przepisów do tej grupy dołączają osoby “nie pozostające w związku małżeńskim”, czyli tzw. single (nowy pkt 3 dodany do art. 3 ust. 1 Ustawy). Powyższa zmiana została odzwierciedlona również w nazwie ustawy, która otrzymała tytuł: „Ustawa o finansowym wsparciu rodzin i innych osób w nabywaniu własnego mieszkania”.

W świetle nowych przepisów, single otrzymają dopłatę tylko wtedy, gdy wcześniej nie mieli na własność żadnego mieszkania. Nie wystarczy więc już tylko brak praw właścicielskich do nieruchomości w chwili składania wniosku kredytowego, co ma zastosowanie w przypadku małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci. Zgodnie bowiem z dodanym do art. 4 nowym ust. 1a, w przypadku singla:

dopłaty mogą być stosowane jeżeli do dnia zawarcia umowy kredytu preferencyjnego nie był on właścicielem lub współwłaścicielem budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego oraz nie przysługiwało mu w całości lub w części spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego przedmiotem był lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny.

Single będą musieli potwierdzić powyższą okoliczność w pisemnym oświadczeniu. W tym samym dokumencie będą musieli również oświadczyć, że nie pozostają w związku małżeńskim. Takie obowiązki nakłada na nich dodany do art. 4 nowy ust. 2a.

Po spełnieniu powyższych wymogów, single będą mogli skorzystać z preferencyjnych kredytów na:
  1. zakup będącego w budowie lub istniejącego lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, stanowiącego odrębną nieruchomość, z wyłączeniem zakupu lokalu mieszkalnego, do którego którejkolwiek z osób, o których mowa w art. 3 ust. 1 i ust. 1a, w dniu zawarcia umowy kredytu preferencyjnego przysługiwał inny tytuł prawny,
  2. zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, którego przedmiotem jest lokal mieszkalny w budynku wielorodzinnym,
  3. wkład budowlany do spółdzielni mieszkaniowej, wnoszony w celu uzyskania prawa własności lokalu, którego przedmiotem jest zasiedlany po raz pierwszy lokal mieszkalny,
  4. przeprowadzenie robót budowlanych, z wyłączeniem montażu, remontu i rozbiórki obiektu budowlanego, dotyczących budynku mieszkalnego albo budynku lub lokalu o innym przeznaczeniu, w celu uzyskania lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość.
Ustawodawca przewidział dla singli limit powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego w wysokości 50 m2 (por. art. 5 ust. 1 pkt 3 lit b) Ustawy), przy czym dopłaty będą naliczane tylko do powierzchni 30 m2 (por. art. 8 ust. 1 pkt 1 lit b) Ustawy) - limity powierzchni użytkowej lokali i domów nabywanych przez małżonków i osoby samotne pozostały niezmienione (odpowiednio 75 m2 i 140 m2, dopłaty do odpowiednio 50 m2 i 70 m2).

Jak widać z powyższej wyliczanki, singlom nie będzie dane kupić na preferencyjnych warunkach ani większego mieszkania, ani tym bardziej domu jednorodzinnego. Jak więc singiel ma planować założenie rodziny przy pomocy państwa? Ograniczenie limitu powierzchni mieszkania do 50 m2 wydaje się zbyt daleko idące i niecelowe z punktu widzenia rozwoju demograficznego Polski. Czy nie wystarczyłoby wskazane wyżej ograniczenie powierzchni z dopłatami do 30 m2?. 

Nowe brzmienie art. 3 ust. 1 Ustawy:
Dopłaty mogą być stosowane, jeżeli kredyt preferencyjny został udzielony na podstawie umowy zawartej z instytucją ustawowo upoważnioną do udzielania kredytów przez:
1) oboje małżonków,
2) osobę samotnie wychowującą przynajmniej jedno:
a) małoletnie dziecko,
b) dziecko, bez względu na jego wiek, na które, zgodnie z ustawą z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. z 2006 r. Nr 139, poz. 992, z późn. zm.[3])), jest pobierany zasiłek pielęgnacyjny,
c) dziecko do ukończenia przez nie 25 roku życia, uczące się w szkołach, w zakładach kształcenia nauczycieli oraz kolegiach pracowników służb społecznych, o których mowa w ustawie z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, z późn. zm.[4])), a także w szkołach wyższych w rozumieniu ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365, z późn. zm.[5])), oraz szkołach wyższych i wyższych seminariach duchownych, prowadzonych przez Kościół Katolicki, inne kościoły i związki wyznaniowe na podstawie przepisów o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz przepisów o stosunku państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych,
3) osobę nie pozostającą w związku małżeńskim, inną niż wskazana w pkt 2
  – zwanych dalej „docelowymi kredytobiorcami”.

Nowe ograniczenia wiekowe

Inną ważną zmianą programu „Rodzina na swoim” jest także ustalenie maksymalnego wieku docelowego kredytobiorcy na poziomie 35 lat (liczone na moment składania wniosku). Powyższe ograniczenie ma dotyczyć małżonków i singli, ale nie obejmie już osób samotnie wychowujących dzieci.

Zgodnie z uzasadnieniem projekt nowelizacji, wprowadzenie kryterium wiekowego ma za zadanie ukierunkować oddziaływanie programu na tę grupę gospodarstw domowych, którą z racji wieku cechuje najwyższa zdolność tworzenia przyrostu naturalnego. Wskazały na to również wyniki analizy dotyczącej liczby urodzeń, zgodnie z którymi najwyższą liczbę urodzeń na 1.000 kobiet obserwuje się w grupie kobiet do 34 roku życia.

Dotychczasowa struktura beneficjentów programu pokazuje, że limit wiekowy w praktyce ograniczy dostęp do programu dla znacznej części osób. Jak dotąd bowiem, co czwarty beneficjent programu „Rodzina na swoim” miał więcej niż 35 lat w momencie składania wniosku.

Brzmienie nowego art. 4 ust. 1b Ustawy:
Dopłaty mogą być stosowane, jeżeli docelowy kredytobiorca, z wyjątkiem osób, o których mowa w art. 3 ust. 1 pkt 2, złoży wniosek o kredyt preferencyjny najpóźniej do końca roku kalendarzowego, w którym kończy 35 lat. Jeżeli wniosek składają małżonkowie, warunek ten dotyczy młodszego małżonka, a w przypadku jednakowego wieku – obojga małżonków.

Nowe wymogi i obostrzenia

Poprzez zmianę definicji kredytu referencyjnego, wymienionej w art. 2 pkt 3 Ustawy, dodano nowy wymóg w zakresie przyznawania dopłat. Zgodnie z nowym brzmieniem tego przepisu kredyt, do oprocentowania którego stosowane są dopłaty, będzie mógł być udzielony tylko na: “zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych docelowego kredytobiorcy”, tj. beneficjenta dopłat.

Dodano również dwie nowe okoliczności, których zaistnienie będzie powodowało obligatoryjne zaprzestanie stosowania dopłat. Taka sytuacja będzie miała miejsce nie tylko w przypadku postawienia wierzytelności wynikającej z umowy kredytu preferencyjnego w stan natychmiastowej wymagalności - co miało miejsce dotychczas - ale również w sytuacji:
  • uzyskania przez docelowego kredytobiorcę w okresie stosowania dopłat prawa własności lub współwłasności innego lokalu mieszkalnego lub budynku mieszkalnego lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w całości lub w części, którego przedmiotem jest inny lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, z wyłączeniem nabycia tych praw w drodze spadku (por. art. 9 ust. 3 pkt 2) Ustawy),
  • dokonania przez docelowego kredytobiorcę w okresie stosowania dopłat zmiany sposobu użytkowania lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, na którego zakup lub budowę został udzielony kredyt preferencyjny, na cele inne niż zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych (por. art. 9 ust. 3 pkt 3) Ustawy).
Powyższe zapisy eliminują w praktyce możliwość nabycia kolejnego mieszkania w 8 letnim okresie dopłat oraz zakazują wykorzystania lokalu do celów nie mieszkaniowych.

W przypadku zaistnienia powyższych okoliczności, docelowy kredytobiorca będzie musiał o nich pisemnie powiadomić upoważniony bank w terminie 14 dni od ich zaistnienia (por. art. 9 ust. 3a Ustawy). W przeciwnym wypadku, bank wypowie umowę kredytu preferencyjnego, a wynikającą z tej umowy wierzytelność postawi w stan natychmiastowej wymagalności (por. art. 9 ust. 3b Ustawy).

Wnioski tylko do końca 2012

Opisane na początku obniżenie współczynnika kształtującego poziom limitu cenowo-kosztowego kwalifikującego nieruchomość do objęcia finansowym wsparciem stanowi element działań zmierzających do stopniowego wyhamowania programu i wygaszania akcji kredytowej, na co wyraźnie wskazuje nowy art. 12a dodany do Ustawy. Zgodnie z powołanym przepisem:

“Instytucje ustawowo upoważnione do udzielania kredytów, o których mowa w art. 10 ust. 2 udzielają kredytów preferencyjnych na podstawie wniosków o kredyt preferencyjny złożonych do dnia 31 grudnia 2012 r.”

Powyższa norma określa maksymalny okres przyjmowania wniosków o kredyty preferencyjne. Nowelizacja przewiduje zatem zakończenie okresu przyjmowania wniosków o kredyt preferencyjny w ramach programu „Rodzina na swoim” z końcem 2012 r.

W uzasadnieniu projektu Ustawy wskazano dwie przyczyny za wyborem powyższej daty zakończenia programu „Rodzina na swoim”:
  1. Zgodnie z przeprowadzoną analizą, termin zakończenia funkcjonowania programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych „Rodzina na swoim” został wyznaczony z uwzględnieniem czynników koniunkturalnych kształtujących stan sektora budowlanego w Polsce. W okresie spowolnienia gospodarczego w sektorze budowlanym, obejmującym także budownictwo mieszkaniowe, odnotowuje się występowanie większej luki popytowej niż w całej gospodarce. Departament Analiz Strategicznych w KPRM (DAS) sporządził projekcję kształtowania się wartości dodanej w budownictwie, a następnie z określonego w wyniku prognozy szeregu wyodrębnił komponent cykliczny (odchylenia bieżącej aktywności od potencjału). Dla obu scenariuszy prognoza tempa przyrostu wartości dodanej w budownictwie wskazuje, iż istotnego ożywienia koniunktury w sektorze budownictwa – wynikającego z ekspansji gospodarczej – można oczekiwać pod koniec 2012 r. Dalsza stymulacja tego sektora, w sytuacji wystąpienia pozytywnej luki popytowej, staje się bezcelowa, stąd rok 2012 powinien być ostatnim rokiem aktywnego funkcjonowania programu „Rodzina na swoim”. 
  2. Dodatkowym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę, jest perspektywa wejścia Polski do strefy euro i związana z tym faktem konwergencja stóp realnych do poziomu obowiązującego w unii walutowej. Fakt ten będzie dodatkowo stymulował sektor budowlany, w którym koniunktura jest silnie uzależniona od ceny pieniądza w gospodarce. Już przed wejściem do strefy euro jest spodziewana stopniowa konwergencja stóp procentowych, co może stanowić czynnik stymulujący sektor nawet na 2 lata przed samym przystąpieniem do strefy. Zakładając kalendarz przewidujący wprowadzenie euro w 2015 r., efekty mogą wystąpić już w 2013 r. Stanowi to dodatkowy argument za wygaszeniem programu w tym roku. Jednocześnie argumentem za jego kontynuacją w krótkim okresie jest spodziewany cykl zacieśniania polityki monetarnej w najbliższej przyszłości.
Nie oznacza to, że z końcem 2012 r. „Rodzina na swoim” całkowicie zniknie. Dopłaty będą bowiem stosowane przez okres 8 lat od dnia pierwszej spłaty odsetek preferencyjnych kredytów, tj. z zachowaniem praw nabytych, czyli uprawnienia do otrzymywania finansowego wsparcia z budżetu państwa (dopłat) do zakończenia 8-letniego okresu stosowania wsparcia na podstawie art. 9 ust. 1 Ustawy. Z perspektywy budżetu państwa oznacza to wygaśnięcie programu „Rodzina na swoim” z końcem 2020 r.

Należy przy tym dodać, iż zgodnie z art. 5 Ustawy nowelizującej, Rada Ministrów zobowiązała się przedłożyć Sejmowi i Senatowi do dnia 31 marca 2013 r. zamierzenia w sprawie wprowadzenia po dniu 31 grudnia 2013 r. nowych systemów wspierania rodzin w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. 

Jakie macie zdanie na temat wprowadzonych zmian do programu "Rodzina na swoim"? Jak oceniacie obniżenie limitu cenowego i uregulowania dotyczące singli? Czy Waszym zdaniem program w obecnej formie zdał egzamin? Jakie inne formy dofinansowania rodzin i singli powinna rozważyć Rada Ministrów? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Summary:
President Bronislaw Komorowski signed an amendment to the Act on financial support for families purchasing their own homes, which provides for the gradual extinction of the program "Family on its own" ("Rodzina na swoim"). Applications for preferential credits under the above program will be available only by the end of 2012. House prices subject to the state refunds will be lowered. The amendment provides for reduction of the multiplier determining the limit price of an apartment into which you can get a refund: from 1.4 to 1.0 with regard to the apartments on the primary market, and from 1.4 to 0.8 with regard to the apartments on the secondary market. As a result of lowering the value of the above multiplier, the pool of housing eligible for preferential credit will be reduced. According to the amendments, the preferential credits will be available not only to married couples, but also for 'unmarried' individuals, i.e. singles. They will be given the opportunity to buy an apartment (no house purchase is available) on preferential credit terms but to the limit of 50 square meters (the state refund will be applied only to the 30 square meters thereof). Other important changes include the introduction of the age limit of an applicant for the preferential credit to 35 years and the loss of the state refund in case of the purchase of another property. The above changes are expected to decrease the demand for apartments in the real estate market in Poland. The above factor together with the soaring credit costs should bring down the housing prices in Poland in the short run. 

poniedziałek, 27 czerwca 2011

JSW: sprzedać akcje na debiucie, czy trzymać dłużej?

Dzisiaj mija termin zapisów na akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej w transzy dla inwestorów indywidualnych. Dla niezdecydowanych, zamieszczam przegląd wybranych opinii na temat lipcowej emisji JSW.

Debiut JSW na warszawskiej giełdzie przez wielu został okrzyknięty wydarzeniem giełdowym roku. Na fali hossy surowcowej, której niekwestionowanym beneficjentem jest również JSW, emisja akcji spółki węglowej już od dawna rozgrzewała emocje inwestorów. Poniżej zamieszczam wybrane opinie analityków i przedstawicieli finansowej blogosfery, które w ostatnim okresie pojawiły się w Internecie.

Co Pan/Pani sądzi o debiucie JSW?
  • Harmonogram Milionera - zdaniem blogera, maksymalna cena akcji JSW jest atrakcyjna. (Blogger, 13.06.2011)
  • Artur Nawrocki - analityk Money.pl uważa, że oferta jest bardzo atrakcyjna w przypadku zapisu z myślą o sprzedaży papierów w ciągu najpóźniej miesiąca od dnia debiutu. Jego zdaniem stopa zwrotu w dniu debiutu może sięgnąć nawet 10-15 procent. Wskazuje przy tym, że dłuższe trzymanie papieru będzie natomiast wiązać się z coraz większym ryzykiem. (Money, 14.06.2011)
  • Łukasz Bugaj - analityk Millennium DM przewiduje, że debiut JSW na giełdzie najprawdopodobniej będzie udany. (Money, 14.06.2011) 
  • Paweł Cymcyk - analityk AZ Finanse ocenia, że inwestycja w JSW wydaje się dość dobrym pomysłem. (Money, 14.06.2011) 
  • Wojciech Juroszek - zdaniem zarządzającego aktywami AgioFunds TFI, cena maksymalna za akcję największego producenta węgla koksowego w UE na poziomie 146 złotych jest atrakcyjna. Zwraca przy tym uwagę, że Jastrzębska Spółka Węglowa wygląda korzystnie nie tylko na tle podobnych spółek: KGHM, BOGDANKI i NWR, ale także innych spółek z WIG20, spośród których wyróżnia ją niski poziom wskaźnika ceny do zysku. (Money, 14.06.2011)
  • Marcin Kiepas - analityk z X-Trade Broker ocenia, że cena emisyjna JSW jest atrakcyjna dla inwestorów i dawje bezpieczne pole do zwyżki notowań JSW na debiucie. Zdaniem analityka, aktualna wycena JSW jest zbliżona do podobnych spółek na świecie, jednak niższa niż wyceny przedsiębiorstw notowanych już na warszawskiej giełdzie. (Money, 14.06.2011) 
  • Alfred Adamiec - zdaniem prezesa Domu Maklerskiego Alfa, cena węglowego koncernu została ustalona z dyskontem do konkurencyjnych spółek. (Gazeta Prawna, 15.06.2011) 
  • Krzysztof Stępień - dyrektor inwestycyjny Opera TFI ocenia, że zainteresowanie akcjami JSW będzie sprzyjać osobom, które zechcą je spieniężyć podczas pierwszej sesji. Jego zdaniem, akcje JSW mogą podrożeć na debiucie o kilka, kilkanaście procent. (Gazeta Prawna, 15.06.2011) 
  • blofi.pl - bloger pozytywnie ocenia debiut JSW na giełdzie i deklaruje, że weźmie w nim udział. (15 czerwca 2011) 
  • Droga do własnego M - w ocenie blogera IPO spółki węglowej wygląda obiecująco a zakupione akcje sprzeda w okolicach dnia debiutu. Ma też nadzieję, że na debiucie akcje wzrosną o ok. 10%. (Blogger, 15.06.2011) 
  • rp.pl - dziennik podaje, że zaproponowana przez Skarb Państwa maksymalna cena sprzedaży papierów JSW jest atrakcyjna, więc podczas debiutu giełdowego inwestorzy powinni zarobić. Wyraża jednak wątpliwości, czy akcje będą zyskiwać także w przyszłości. (Rzeczpospolita, 16.06.2011) 
  • Aleksander Grad - Minister Skarbu również ocenia, że cenę maksymalną akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej została ustalona na odpowiednim poziomie. (Parkiet, 16.06.2011)
  • Inwestycje Giełdowe - bloger zamierza wziąć udział w ofercie JSW i spieniężyć ewentualny zysk na debiucie. (Blogger, 16.06.2011) 
  • Gazeta.pl - zwraca uwagę na rosnące zainteresowanie akcjami Jastrzębskiej Spółki Węglowej, na które zapisują się nawet... związkowcy, którzy do tej pory sprzeciwiali się prywatyzacji firmy. (Gazeta, 18.06.2011) 
  • Casher.pl - bloger ocenia ofertę JSW o wiele lepiej niż wcześniejszy debiut  BGŻ. Jego zdaniem jest szansa, że na pierwszej sesji zobaczymy wzrost rzędu 8-12 procent pod warunkiem, że na przełomie czerwca i lipca na światowych giełdach kursy akcji się nie załamią. (Blog, 19.06.2011 )
  • Money.pl - portal finansowy podaje, że cena akcji JSW już na debiucie może wzrosnąć o kilkanaście procent. (Money, 21.06.2011) 
  • Mirosław Taras - prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka ocenia, że giełdowy debiut Jastrzębskiej Spółki Węglowej będzie z pewnością udany a akcje JSW pierwszego dnia mogą wzrosnąć o kilka-kilkanaście procent (Wirtualny Nowy Przemysł, 21.06.2011).
  • Renata Miś - zdaniem analityka DM Amerbrokers akcje JSW cechuje m.in. atrakcyjna wartość wskaźnika ceny do zysku na tle innych spółek z branży. (Rzeczpospolita, 22.06.2011)
  • Peter Csaszar - w ocenie analityka KBC Securities w Budapeszcie, JSW sprawia wrażenie spółki bardziej atrakcyjnej od NWR, ma m.in. lepszy profil produkcji, czyli wydobywa więcej węgla koksującego wysokiej jakości. (Rzeczpospolita, 22.06.2011) 
  • Paweł Puchalski - analityk Domu Maklerskiego BZ WBK ostrzega, że do debiutu JSW pozostało jeszcze kilka dni, podczas których dużo się może zdarzyć, zwłaszcza w Grecji i USA, co będzie miało wpływ na rynki kapitałowe całego świata. (Parkiet, 22-06-2011)
  • pb.pl - Puls Biznesu podaje, że TFI i OFE chciałyby zapłacić jak najmniej za JSW, ale wiele wskazuje na to, że zgodzą się na cenę maksymalną. (Puls Biznesu, 22.06.2011)
  • Gazeta prawna - dziennik prognozuje, że lipiec może być szczególnie udany dla inwestorów. Przyczyną ma być debiut JSW, który może przyciągnąć zagraniczny kapitał. (Gazeta prawna, 22.06.2011) 
  • PrivFunds - bloger ocenia, że akcja JSW oferowane są po cenie wskaźnikowo niższej  od akcji spółek notowanych na giełdzie spółek o podobnym profilu. (Blogger, 22.06.2011) 
  • Technika Ichimoku - bloger, po przeprowadzeniu szeregu rozmów i własnych obserwacji działań lokalnych JSW, widzi spory potencjał w Jastrzębskiej Spółce Węglowej w pryzmacie długoterminowym. Zaznacza przy tym, że w między czasie  należy się spodziewać cyklicznie pojawiających się spadków koniunktury na węgiel. (Blog, 23.06.2011) 
  • @Wrotek - użytkownik Twittera zauważa, że koniec zapisów na JSW przypada na poniedziełek, natomiast kluczowe głosowania w Grecji na środę. Dlatego przyrównał debiut spółki do kota w worku. (Twitter, 24.06.2011) 
  • parkiet.com - gazeta podaje, że w ostatnich dniach uwaga inwestorów koncentrowała się na dwóch kwestiach: kolejnych informacjach dotyczących Grecji oraz ofercie akcji JSW. (Parkiet, 24.06.2011) 
  • Pamiętnik Giełdowy - zdaniem blogera, nie wzięcie udziału w prywatyzacji byłoby stratą okazji na przyzwoity zysk. (Blogger, 25.06.2011) 
  • Jan Winiecki - zadaje pytanie: Po co komu akcje JSW?. Ekonomista wskazuje na słabości polskiego górnictwo węgla kamiennego wynikające m.in. z pasożytniczo-wymuszeniowego zachowania związkowców oraz marnotrawstwo i przejadanie zysków. Podkreśla przy tym, że zyski generowane przez JSW spółka zawdzięcza nie rosnącej wydajności pracy na jednego zatrudnionego, ale rosnącym cenon ropy. (Money, 26.06.2011) 
Sprzedaj na debiucie, bo ryzyko rośnie

Akcje JSW powinny dać zarobić - co do tego zgodni są zarówno analitycy giełdowi, jak i przedstawiciele finansowej blogosfery. Ich zdaniem cena emisyjna została ustalona na atrakcyjnym poziomie, wobec czego potencjalny zysk w dniu debiutu powinien przekroczyć 10 proc. Niektórzy wskazują jednak, że dłuższe trzymanie papierów może wiązać się z ryzykiem. Jakie są podstawowe czynniki ryzyka?

Widmo kryzysu zadłużenia państw europejskich, hamujące gospodarki azjatyckie oraz spowolnienie gospodarcze w USA zdają się wymuszać zmianę tonu o debiucie JSW z optymistycznego na nieco bardziej powściągliwy, zwłaszcza w ujęciu długoterminowym. W świetle tych informacji, coraz częściej pojawiają się komentarze zwiastujące koniec hossy surowcowej (zdaniem analityków, potrwa ona jedynie do końca roku), wraz z którym notowania JSW również mogą obrać kurs południowy.

Przyczyną takiego obrotu rzeczy może być fakt, że wynik z działalności operacyjnej JSW jest silnie związany z cenami węgla koksowego. Te z kolei są pochodną zapotrzebowania na stal. Zmiany cen ww. surowców będą mocno wpływały na przychody spółki węglowej. Z kolei zmiany po stronie przychodowej mogą powodować, wobec dużego udziału kosztów stałych skutkujących wysoką dźwignią operacyjną, znaczne fluktuacje wyników JSW. Wobec tego można się spodziewać dodatniej korelacji między kursem JSW a notowaniami węgla oraz notowaniami stali. Te ostatnie natomiast wyhamowały wzrosty i zdają sie poruszać obecnie w trendzie bocznym. Ewentualna korekta na rynku surowcowym, z pewnością pociągnie też w dół kurs JSW.

Z kolei w krótszej perspektywie, popyt zagranicznych inwestorów na akcje JSW wcale nie musi być wysoki, jak niektórzy się spodziewają. Z jednej strony ich aktywność zależeć będzie od ogólnych nastrojów na rynkach giełdowych - patrz Grecja. Z drugiej strony mogą być zniechęceni z powodu niezbyt udanego debiutu Glencore, jednego z największych na świecie koncernów handlujących surowcami, którego akcje są obecnie notowane na londyńskiej giełdzie ponad 11% poniżej ceny emisyjnej. Przecena akcji Glencore sprawiła, że planowane debiuty w Londynie odwołało kilka rosyjskich spółek wydobywczych, co może wskazywać na początek negatywnego sentymentu na rynku surowcowym.

Do tego dochodzą oczywiście potencjalne problemy organizacyjne ze związkowcami oraz czynnik polityczny - nieobliczalny Skarb Państwa. Nie jest wykluczone, że Resort Skarbu nie zechce powtórzyć w przypadku JSW podobnej wyprzedaży, jaka miała miejsce niedawno w przypadku akcji Tauronu i PZU. Jaki był efekt, sami widzieliście.

Jaką więc strategię inwestycyjną wybrać? Darować sobie debiut? Kupić i trzymać? Czy też sprzedać przy pierwszej okazji? Każdy musi sobie sam na to pytanie odpowiedzieć. Ale w grze giełdowej warto jest podążać za trendami, więc poszukiwacze dodatniej alfa liczący na mocną stronę popytową powinni wybrać trzecią opcję, aby w późniejszym okresie podkupić nieco akcji na dołkach.

A Wy co myślicie o debiucie JSW? Bierzecie w nim udział? Planujecie sprzedać akcje na pierwszej sesji, czy inwestujecie długoterminowo? Jaki kurs przewidujecie na zamknięcie pierwszej sesji? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Summary:
Both market analysts and  representatives of the blogosphere financial agree - IPO of Jastrzębska Coal Company (JSW) should pay off. In their view, the issue price was fixed at an attractive level, which facilitates realization of the potential gain exceeding 10 percent on the quotation day. Some, however, show that holding JWS’s stocks may involve risks. In the long run, key risk factors are: debt crisis of European countries, slowdown of Asian and U.S. economies and near end of the bullish market of raw materials. The latter factor is especially important for JSW, since the company’s operating income is strongly associated with the prices of coking coal. These in turn are derived from the demand for steel. Changes in  prices of the above raw materials will result in significant fluctuations of both the financial results and share prices of JSW. In the short term, demand for JSW’s shares by foreign investors may be impaired due to bearish sentiments on the global financial markets, and unsuccessful IPO of Glencore - one of the world's largest commodities traders, whose shares are currently traded on the London Stock Exchange 11% below the issue price. Obviously, there are also potential organizational problems with JSW’s trade unions and the political factor in form of unpredictable Polish State Treasury. Therefore, the prevailing investment strategy concernig the JSW shares is to sell them at the first day of quotation. What do you think the closing price of JSW shares will be then? Share your thoughts in the comments.

Źródło: Internetowe materiały prasowe wskazane w treści i linkach odsyłających.

Podobne tematy:

piątek, 3 czerwca 2011

Petrolinvest: zapowiedź dynamicznych wzrostów?

Giełdowa Spółka Petrolinvest podała dzisiaj w komunikacie, iż otrzymała wyniki przetwarzania danych sejsmicznych 3D ze struktury Koblandy z uwzględnieniem wyników odwiertu K-3 w Kazachstanie. Zgodnie z informacją, prace przeprowadzone pod nadzorem specjalistów z firmy Total potwierdziły wysoki potencjał złoża ropy odkrytego odwiertem K-3. Spółka podała, że zasoby perspektywiczne dla struktury Koblandy zostały oszacowane przez niezależnego eksperta McDaniel&Associates na 801,4 mln baryłek ekwiwalentu ropy.

Rynek giełdowy zareagował na te wiadomości bardzo entuzjastycznie, dzięki czemu Petrolinvest zanotował po wczorajszej przecenie przeszło 20 proc. wzrost kursu. Pojawiły się też pierwsze komentarze prasowe:

  • bankier.pl - Petrolinvest odkrył ropę na strukturze Kobland?: "Norweska firma geofizyczna Petroleum Geo-Services zakończyła przetwarzanie danych sejsmicznych 3D z obszaru Koblandów z uwzględnieniem wyników wykonanego przez Petrolinvest odwiertu K-3 w Kazachstanie."
  • parkiet.com - Petrolinvest mocno w górę: "Akcje spółki wzrosły o 25 proc. na giełdzie w Warszawie po tym jak spółka poinformowała o "wysokim potencjale ropy" w złożu Koblandy w Kazachstanie."
  • pb.pl - Pozytywna ocena złoża na strukturze Koblandy potwierdza się: "Petrolinvest poinformował, że jej spółce zależnej OilTechnoGroup przekazane zostały wyniki przetwarzania danych sejsmicznych 3D ze struktury Koblandy z uwzględnieniem wyników wykonanego przez Petrolinvest odwiertu K-3 w Kazachstanie. Komunikat wywołał gwałtowny wzrost popytu na akcje spółki, który spowodował 24 proc. wzrost jej kursu i zawieszenie notowań."
  • wnp.pl - Petrolinvest ma już dane 3D struktury Koblandy: "Norweska firma geofizyczna Petroleum Geo-Services zakończyła przetworzenie danych sejsmicznych 3D z obszaru Koblandów z uwzględnieniem wyników wykonanego przez Petrolinvest odwiertu K-3 w Kazachstanie. Nowe wyniki przetworzenia wspólnie z rezultatami odwiertu oraz wcześniej zebranymi danymi, potwierdzają budowę i wysoki potencjał odkrytego złoża ropy odwiertem K-3. Jednocześnie nowe dane pozwalają na wskazanie optymalnego miejsca wykonania odwiertu K-4."
Warto przy tym mieć na uwadze, że zgodnie z komunikatem: "pozytywna ocena złoża na strukturze Koblandy potwierdza się, a szanse na przeklasyfikowanie zasobów złoża do wyższej kategorii są zdecydowanie większe." Dodatkowo w podanej informacji jest mowa o "objawach występowania ropy", na co wskazywały opróbowania, podczas których "uzyskiwano przypływ gazu ziemnego z obecnością bardzo dobrej jakości lekkiej ropy naftowej, o jasnozielonej barwie i gęstości 0.780 g/cm3."

Jak podaje parkiet.com, przed opublikowaniem ww. komunikatu łączne udziały Ryszarda Krauzego i podmiotów z nim powiązanych, czyli Prokomu Investments i Osiedla Wilanowskiego, w akcjonariacie Petrolinvestu wzrosły do 10,2 proc. (ponad 6,47 mln akcji).

Czy Waszym zdaniem ww. komunikat to kolejna przynęta na spekulantów giełdowych, czy też zwiastun sukcesu kazachskiego biznesu Ryszarda Krauzego? Czy Petrolinvest będzie kontynuował dynamiczne wzrosty w poniedziałek?

Źródło: Petrolinvest

Podobne tematy:

wtorek, 10 maja 2011

Znalezione w internecie: jednolite zasady zabijają postęp

Dzisiaj chciałbym polecić Czytelnikom bloga wywiad, którego udzielił niedawno Obserwatorowi Finansowemu prof. Robert Fogel, ekonomista i historyk, laureat Nagrody Nobla za nowatorskie połączenie tych dziedzin.

Prof. Fogel podzielił się kilkoma ciekawymi spostrzeżeniami natury systemowej, które w zasadniczy sposób przeciwstawiają się europejskim dążeniom do ujednolicenia / harmonizacji prawa i rynku wewnętrznego. W ocenie ekonomisty - jednolite, sztywne ramy Unii Europejskiej zabijają innowacyjność. W takich okolicznościach bowiem:

Rynek nie ma motywacji ani możliwości do wypróbowywania nowych rozwiązań, nie można wypróbować skuteczniejszych modeli.”

Jako przykład zgubnej tendencji ujednolicania UE, prof. Fogel wskazał na dążenie do likwidacji wewnętrznej konkurencji podatkowej w ramach Wspólnoty. Zdaniem noblisty: 

Politycy UE powinni wręcz zachęcać państwa do eksperymentowania z opodatkowaniem. Tylko dzięki konkurencji i eksperymentom można znaleźć taki model podatkowy, który sprzyja wzrostowi gospodarczemu.”

Diagnoza gospodarcza współczesnego świata według prof. Fogela jest brutalna: kunkurencyjność Chin tkwi w taniej sile roboczej, natomiast siłą USA jest drenaż mózgów. Europa na tym tle umiera ze starości.

Czy w takiej sytuacji jest jakaś szansa dla UE? “Innowacyjność, postęp technologiczny – na tym powinniście skoncentrować swoje siły. To jedyna droga, by załagodzić skutki niekorzystnych zmian demograficznych, które zabijają konkurencyjność UE.” - radzi prof. Fogel.

A Wy co myślicie na powyższy temat? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Źródło: Obserwator Finansowy

czwartek, 10 lutego 2011

Global market overview - issue 2011/5

World stock markets strengthened last week as corporate earnings and manufacturing expansion on both sides of the Atlantic eclipsed unrest in Egypt. 

Stocks in Emerging Europe also rose, with the top performance from Bulgarian SOFIX (+5.2%) which benefi tted from shares in investment holding company Chimimport AD (+9.5%) - the only Bulgarian stock included in the regional gauge SETX (South-Eastern European Traded Index).

The Greek market was up 4% last week on the back of a more positive outlook on the IMF and EU granting an extension on its loans. Turkey, meanwhile, recovered to finish up 5%, despite worries regarding its monetary policy, as confidence rose that a worst-case scenario in Egypt could be avoided. The market in Cyprus was slightly negative.

Strong performances from oil and gas stocks were behind a 2.3% Russian stock market gain over the week. Meanwhile, the Ukrainian equity market outperformed again last week on the back of good corporate news. During the week, the UX index surged 5.9%, but stocks traded on foreign markets underperformed, mainly on the back of a mixed performance in the agriculture sector.

The Egyptian market remained closed for the entire trading week as anti-government protests continued, although it is expected to open next week. Other markets in the region saw panic selling, beginning with heavy sell-offs on the first trading day of the week, including a 5% drop on the S&P Saudi index. But markets managed to subsequently bounce back from weekly lows as investors saw the sell-off as an opportunity to raise their exposure to the market.

Release of PMI numbers from China did not restore investor confidence and Asian countries remained lacklustre while several bourses were closed for Chinese New Year celebrations. The Asean40 Index remained flat, up a mere 0.6% w-o-w, with minimal gains.

In India, the Sensex and Nifty fell over the week, dipping 388 points (-2.11%) and 116 points (-2.11%) to close at 18,008 and 5,396 respectively. For the week ending Jan 21 food Inflation was 17.05% and the fuel price index climbed to 11.61%.

The Pakistan KSE100TM index remained under pressure during the first three trading sessions of the week on the back of pre-emptive selling by local investors, despite the central bank going against expectations and keeping its discount rate unchanged at 14%. Market sentiment improved in the later part of the week on encouraging macro and political news. In its fourth Monetary Policy statement for FY11 the central bank opted to keep its policy rate intact at 14%, citing a fall in government borrowing, a surplus current account balance in 1HFY11 and optimism on the fiscal front. At the same time it raised its inflation forecast to 15-16%, and stressed the need to limit fi scal slippages.

Latin American markets recorded a slight rise over the week, up just 0.4%, amid mixed performance around the region. Peru was the best performer, adding 3.5%, followed by Mexico, which grew 2.6%. Meanwhile, Chilean stocks were up slightly, appreciating 0.3%, but Brazilian stocks, which make up more than two-thirds of the Latin American index, fell 1.3%, despite being buoyed by heavyweight Petrobras which rose 4.1% over the week. Brazil's financial services companies underperformed amid concerns the government could limit credit or impose additional interest rate hikes.

Source: SFM World Funds

Similar posts:

czwartek, 3 lutego 2011

Global market overview - issue 2011/4

Last week markets were dominated by one event, the dramatic events that took place in Egypt. The market there fell 16% before closing and surely everybody is watching the developments via the news. 

Equity markets fell sharply on Friday following speculation that the EU is considering a "default by stealth" for Greek sovereign debt by allowing Greece to repurchase its bonds from the European Central Bank at a 25% discount to their nominal value using funds borrowed from the European Financial Stability Fund. This would effectively result in the ECB taking a haircut on Greek sovereign debt rather than external creditors. On the positive side of the ledger, equity mutual funds in the US saw their biggest weekly inflow since May 2009 in the second week of January, according to fi gures from the Investment Company Institute.

Greek and Cyprus markets continued to recover rising by around 3,5%. On the other hand the Turkish stock market was partly hit by the Egyptian crisis losing around 4%.

The China A-share market rebounded this week, with the CSI 300 index up by 1.8%. Telecommunication services and industrials surged by 7.1% and 4.6% respectively. However, banks and property developers underperformed due to the third round of anti-speculative property measures announced on January 27 and the property tax trials which kicked off in Shanghai and Chongqing on January 28.

India Sensex and Nifty declined by 612 points (-3.22%) and 184 points (-3.24%) to close at 18,396 and 5,512 respectively. The Reserve Bank of India (RBI) increased the benchmark interest rate to 2 year high and signalled further gains in borrowing costs as it raised the inflation forecast. The RBI lifted the repo rate to 6.5 % from 6.25 % and increased the reverse repo rate to 5.5 % from 5.25 %. The move will buttress the government's efforts to cool inflation after Prime Minister Manmohan Singh unveiled plans to reduce food prices by importing onions from Pakistan and keeping a ban on exports of lentils and edible oils.

The Pakistan benchmark KSE100TM index remained fl at last week at 12,463. The average daily volume fell by 50% to 117mn shares. The monetary policy announcement is due on Saturday 29th where analysts expect another 50bps hike in the policy rate

The Latin American markets depreciated 2.9% last week. Brazil was the worst performer of the region, falling 3.4%, as investors reacted to concerns that the Brazilian government could act to cool the economy by constraining credit growth or reign in infl ation with further interest rate hikes. In Brazil, the stocks that slipped the most were in the infl ation-sensitive construction and homebuilding sectors

The Russian RTS index closed the week fl at, despite a series of negative news stories shaking market sentiment. The beginning of the week was marked by Monday's terrorist attack at Domodedovo airport, which, however, left a relatively minor impact on market performance over the days following the attack. The market was also negatively aff ected by OPEC comments that quotas could be raised, Chinese proposals to fi ght infl ation, disappointing US macro data, as well as the lowering of S&P's credit rating for Japan. The Egyptian turmoil is having a mixed impact on the markets – on one hand, boosting the oil price, which is supportive for Russian and Central Asian equities, while on the other – reducing overall risk appetite, which is negative for the region as a whole.

Source: SFM World Funds

Similar posts:

środa, 26 stycznia 2011

Global market overview - issue 2011/3

World stock markets showed no clear trend last week, when speculation that European leaders will increase their efforts to contain the region's debt crisis was off set by fears of further tightening in China.

Most Asian markets slipped into the red on Monday as the region became anxious in anticipation of more tightening measures from China. The central bank went on to announce further measures as an attempt to cool down the economy from overheating and place a slowdown on inflation. Thereafter, Asian markets managed to inch higher, fuelled by rising oil prices and a positive close on Wall Street. The move was in line with the latest trend of moving away from U.S. and European markets and into Asian markets, as investors begin looking for safer options to invest their money. Unfortunately, sentiments on China continue to drag confidence as investors remained worried on a possible third rate hike since October, as the Chinese government attempts to manage inflation.

The China A-share market started lower after last Friday's required reserve ratio hike, then rebounded in the middle of the week, but eventually gave ground amid concerns over potential tightening measures in view of stronger-than-expected macro data of the fourth quarter. The CSI 300 index slid 3.5%. In regard of sector performance, industrial and utilities outperformed, while healthcare, one of the top performers in 2010, experienced a continuing valuation correction and plummeted by 5.6%.

Last week the Greek and Cyprus markets continued their recovery registering gains over 5%. On the other hand, both the Egyptian and Turkish markets retreated by more than 5%. Egypt retreated as investors became worried that the Tunisian events might spread to Egypt as well and Turkey due to worries about the interest rate policy followed by the Turkish Central Bank. This week the performance of the markets will revolve around economic news coming out and any developments regarding the credit crisis.

Russian equities showed inexpressive performance, with the RTS index adding 0.8%. The week was started on a strong note, with the positive sentiment aided by the news on Rosneft's deal with BP. Later in the week, the market sentiment was undermined by weaker than expected US housing data and worries about China's potential monetary tightening. For the week ending Jan 19, EPFR reported total net flows into Russian equities spiking to USD741m. The outstanding net fl ows received by Russia-dedicated funds clearly demonstrate that investors' interest in Russia is at its peak. History (since 2007) shows that such spikes in investor activity are usually followed by negative performance of the MSCI Russia index over the coming one to three weeks.

The Latin American markets depreciated by 1.9% last week. The worst performing market was Peru which decreased by 3.3%. In the rest of the region, Brazil, Chile, Mexico and Colombia decreased by 2.1%, 1.4%, 1.4% and 1.2%, respectively. The underperformance of Peru was driven by the metal ore company Buenaventura (36.78% of MSCI Peru), which declined 6.8%. However, the utilities sector bounced back with Edegel increasing 10.3% versus a decline of 10.4% last week.

Post the recent sharp decline it was a week of consolidation for Indian equities as food inflation moderated for the second week in a row in the early part of January after spiking to nearly a two-year peak in late December.

Source: SFM World Funds

Similar posts:

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Salomonowa uchwała NSA o kosztach emisji akcji

Wydatki bezpośrednio i koniecznie związane z podwyższeniem kapitału zakładowego nie stanowią kosztów uzyskania przychodów. Inne wydatki, nie mające charakteru wydatków formalnie warunkujących podwyższenie kapitału zakładowego – mogą stanowić koszty uzyskania przychodów na zasadach ogólnych.

To zasadnicze tezy uchwały NSA, podjętej dzisiaj w poszerzonym, siedmioosobowym składzie sędziowskim (sygn. II FPS 6/10). Uchwały iście salomonowej.

Emisja akcji - koszty bezpośrenie NKUP, koszty pośrednie KUP

Skład Siedmiu Sędziów NSA pod przewodnictwem Sędziego Marka Zirk-Sadowskiego rozpatrzył zagadnienie prawne, które od dłuższego czasu budziło kontrowersje w orzecznictwie i doktrynie prawa podatkowego - pisałem o tym wielokrotnie, swoiste podsumowanie nawiązujące do niniejszej sprawy można znaleźć w poście “Kwestię kosztów podwyższenia kapitału zakładowego rozstrzygnie uchwała NSA”.

Spór dotyczył wykładni art. 15 ust. 1 w zw. z art. 7 ust. 3 pkt 1 i 3 oraz art. 12 ust. 4 pkt 4 ustawy o CIT w zakresie ustalenia, czy kosztami uzyskania przychodów są wydatki poniesione przez spółkę akcyjną na podwyższenie kapitału zakładowego, a związane z emisją nowych akcji. Część składów orzekających potwierdzała taką możliwość, pozostała część, w tym większość składów NSA, stawała na stanowisku przeciwnym. Siedmiu Sędziów NSA, wzorem biblijnego Salomona, przyznało trochę racji i jednym, i drugim, łagodząc nieco swoje dotychczasowe, restrykcyjne podejście do omawianego zagadnienia.

NSA zgodził się z tą częścią orzecznictwa, która negowała związek art. 7 ust. 3 pkt 1-3 z art. 12 ust.4 pkt 4 ustawy o CIT. Ten pierwszy przepis odwołuje się bowiem do dochodów ze źródeł przychodów niepodlegających opodatkowaniu, wolnych od podatku oraz opodatkowanych zryczałtowanym podatkiem dochodowym, podczas gdy art. 12 ust. 4 mówi o dodatkowej kategorii ustawowej, tj. przychodów (przysporzeń) nieuznawanych w świetle ustawy za przychody podatkowe. Nie można zatem ich utożsamiać.

NSA uznał jednocześnie, że przychody, o których mowa w art. 12 ust. 4 pkt 4 ustawy o CIT, to te same przychody, o których mowa w art. 15 ust. 1 oraz art. 7 ust. 2 ustawy podatkowej. Te właśnie przepisy stały się podstawą wydanej uchwały.

Zgodnie z tokiem rozumowania NSA, punktem wyjściowym dla omawianej kwestii jest ustalenie dochodu zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o CIT. Powołany przepis stanowi, że dochodem jest nadwyżka sumy przychodów nad kosztami ich uzyskania. Zatem w celu ustalenia podstawy opodatkowania należy w pierwszej kolejności zsumować wszystkie przychody podatnika, poza ustawowo wyłączonymi z tej kalkulacji, do których NSA zaliczył - obok przychodów niepodlegających ustawie, zwolnionych z opodatkowania i wymienionych w art. 21-22 - właśnie przychody wskazane w art. 12 ust. 4 ustawy o CIT. Następnie, od takiej sumy przychodów należy odjąć koszty związane z tymi przychodami. Skoro jednak - zdaniem Sądu - przychodów otrzymanych na utworzenie lub powiększenie kapitału zakładowego nie sumuje się po stronie przychodowej (nie stanowią bowiem przychodów), to brak jest możliwości uwzględniania kosztów bezpośrednio związanych z takimi przysporzeniami.

W ocenie sądu zasada ta ma racjonalne uzasadnienie, bowiem uwzględnienie tego rodzaju wydatków powodowałoby podwójną korzyść po stronie podatnika - z jednej strony w sumie przychodów podatnik nie uwzględniałby przychodu związanego z wydatkami, zaś z drugiej strony - wydatki związane z przychodem nieopodatkowanym obniżałyby dochód podlegający opodatkowaniu.

W konsekwencji NSA uznał, że wydatki bezpośrednio i koniecznie związane z przysporzeniami wymienionymi w art. 12 ust 4 pkt 4 ustawy o CIT, warunkujące podwyższenie kapitału zakładowego - nie stanowią kosztów uzyskania przychodów. Natomiast pozostałe wydatki, od których podwyższenie kapitałów zakładowych nie jest uzależnione, powinny być ocenianie w świetle art. 15 ust. 1 ustawy o CIT na ogólnych zasadach.

Co to oznacza dla podatników

Uchwała Siedmiu Sędziów NSA zapadła w sprawie spółki Supravis Group S.A. z Bydgoszczy, która podjęła uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego, pokrytego w drodze emisji nowych akcji oferowanych w ramach oferty publicznej.  W związku z powyższym spółka poniosła szereg wydatków, bezpośrednio i pośrednio związanych z podwyższeniem kapitału zakładowego.

Do pierwszej kategorii kosztów emisji, tj. bezpośrednio i koniecznie związanych z podwyższeniem kapitału zakładowego, należy zaliczyć opłaty notarialne, opłaty sądowe, opłaty za publikację, podatek cywilnoprawny, opłaty konieczne dla dopuszczenia akcji do obrotu publicznego (opłaty na rzecz GPW i KDPW), itp. - w świetle uchwały NSA, tego typu wydatki nie stanowią kosztów uzyskania przychodów.

Oprócz wyżej wymienionych wydatków, z emisją akcji wiążą się również inne wydatki, nie mające charakteru wydatków formalnie i koniecznie warunkujących realizację oferty publicznej. Dotyczą one usług związanych z przygotowaniem prospektu emisyjnego, publicznym udostępnieniem prospektu, poszukiwaniem inwestorów, techniczno - organizacyjną obsługą i prowadzeniem oferty publicznej, koordynowaniem i raportowaniem o przebiegu procesu oferty, rozliczeniem oferty publicznej. Usługi te obejmują zatem szeroko pojęte doradztwo, w tym doradztwo inwestycyjne, pomoc prawną, usługi audytorskie, wyceny, tłumaczenia, usługi i pośrednictwo firmy inwestycyjnej, oferującego i subemitenta, usługi marketingowe, poligraficzne, itp. - w świetle uchwały NSA, tego typu wydatki mogą stanowić koszty uzyskania przychodów.

W świelte powyższego, uchwała NSA stanowi dla spółek notowanych na GPW lub NewConnect mocny argument w kontaktach z Fiskusem. Podmioty te powinny przeanalizować swoje rozliczenia podatkowe za lata 2005-2010 i wystąpić z wnioskami o stwierdzenie nadpłaty, jeżeli potraktowały pośrednie koszty emisji jako NKUP lub przegrały spór w sądzie. Na to również wskazują pełnomocnicy Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, którzy dołączyli do strony skarżącej w omawianej sprawie.

Pomimo tej pozytywnej dla podatników okoliczności, wiele spółek będzie z pewnością niepocieszonych. Należy bowiem mieć na uwadze, że zarówno emisje akcji, jak i inne sposoby pozykania kapitału (np. aporty przedsiębiorstw i ich zorganizowanych części, aporty składników majątkowych, inne restrukturyzacje) skutkujące podwyższeniem kapitału zakładowego to wielomilionowe transakcje i siłą rzeczy związane z koniecznością zapłaty wysokich kwot podatku od czynności cywilnoprawnych. A taki wydatek, z uwagi na bezpośredni związek z podwyżeniem kapitału, nie będzie mógł być zaliczony do kosztów uzyskania przychodów.

Nie wykluczone nawet, że bezpośrednie koszty podwyższenia kapitałów znacznie przewyższają koszty pośrednie takiego finansowania. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że uchwała NSA z jednej strony daje, a z drugiej zabiera pieniądze z kieszeni podatników. W tym świetle nowego znaczenia nabiera obecność na rozprawie pełnomocnika Prokuratury Generalnej, wnioskującego o podjęcie uchwały zaliczającej sporne wydatki do NKUPów...

Abstrahując od powyższych dywagacji, uchwała NSA - pomimo jej pozytywnego wymiaru - wydaje się mieć jeden zasadniczy mankament. Stanowi ona w istocie rozszerzenie negatywnego katalogu kosztów uzyskania przychodów. W art. 16 ustawy o CIT nie znajdziemy bowiem stwierdzenia, że za koszty uzyskani przychodów nie uznaje się wydatków bezpośrednio związanych z przychodami na utworzenie lub podwyższenie kapitału zakładowego. Taka konkluzja wynika bowiem jedynie z wykładni systemowej wewnętrznej dokonanej przez Siedmiu Sędziów NSA. Czy jednak taka była rzeczywista intencja ustawodawcy podatkowego, który - również w świetle reguł wykładni - powinien precyzyjnie określać przedmiot i elementy opodatkowania? A skoro istniały wątpliwości w powyższym zakresie, to gdzie podziała się zasada in dubio pro tributario?

Co Wy myślicie o podjętej uchwale?

Źródło: Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych

Podobne tematy:

sobota, 22 stycznia 2011

Global market overview - issue 2011/2

World stock markets prolonged their upward trajectory last week, helped by successful placements of Portugal, Spanish and Italian debt as well as a successful start to the 4Q2010 corporate earnings season.

Last week the Greek and Cyprus markets strongly rebounded after touching fresh lows. The Turkish and Egyptian markets were relatively flat. In Egypt market sentiment will depend on how markets interpret the change in leadership in Tunisia that some people are arguing will also aff ect other countries in the region with similar political systems.

Russian equities performed impressively with the RTS gaining 5.6% as rising oil prices continues to lift confi dence in Russia's economy. One of the top stories during the week was the Rosneft – BP equity swap (9.5% stake in Rosneft – 5% in BP). This deal looks pretty interesting for Rosneft: JV (67% Rosneft/ 33% BP) is to explore three Russian Arctic off shore license areas with total resources of 36bn bbls of crude oil. Tax breaks for these fi elds are likely – an additional catalyst for further share upside and Rosneft gets access to off shore technology/expertise.

The Asean40 Index started the week lower by 2%, pushed by continued worries in the Eurozone, as Portugal came under pressure to accept a rescue package to ensure the prevention of contagion to other European countries. Asian markets began to inch higher as worries were diminished by Japan's commitment to subscribe to European bonds to help fund the Irish bailout. As the week progressed, Bank of Korea surprised markets with a 25bps rate hike to 2.75% in an attempt to tame infl ation but fortunately, the news was already priced in by investors.

The China A share market pulled back this week on concerns over domestic infl ation. The CSI 300 index retreated by 2.4%. In terms of sector performance, telecommunication services and fi nancials outperformed while materials, information technology and healthcare lagged. Among the most important news of the week were the new plans of the Chinese government regarding the Green Energy sector. China plans to invest about 4 trillion Yuan (USD605 billion) to build a smart grid system in the nation over the next decade. The investment is partly intended to help grid companies increase their capability to absorb a greater amount of clean energy electricity. Moreover, according to the Ministry of Science and Technology, China will raise its total installed wind capacity to 100 gigawatts by 2015, up from an estimated 40 gigawatts in 2010. Finally, the Asian nation expects its total solar capacity to be 5 gigawatts by 2015, compared to 1 gigawatt last year.

Indian equities extended losses from last week due to concerns about rising inflation and its impact on interest rates along with FII outfl ows. The benchmark sensex and nifty declined by 831 points (-4.22%) and 250 points (-4.23%) to close at 18860 and 5655 respectively. Declines were broad-based and all sector indices closed in the red. Those that are rate sensitive - capital goods, real estate and banking stocks - were the top decliners while FMCG stocks outperformed. Rising global commodity prices can be a problem for the economy and infl ationary trends. Any sharp rise from current levels, especially energy prices, will impact the economy due to India's dependence on energy imports.

The Latin American markets appreciated by 0.9% last week. The best performing markets were Brazil, which increased by 1.5% and Chile, which increased by 0.9%. In the rest of the region, Peru, Mexico and Colombia decreased by 2.7%, 0.7% and 0.2%, respectively. In Brazil, the best performers were utilities and telecommunication companies.

Source: SFM World Funds

Similar posts:

piątek, 14 stycznia 2011

Global market overview - issue 2011/1

World stock markets experienced a nice Christmas rally within the reported period (17 Dec 2010 – 7 Jan 2011), reflecting more confidence in the macro picture and a generally bullish equity outlook for 2011.

Property stocks in China outperformed strongly, due to strong home sales volume and potential delays to the introduction of a property tax, although policymakers reiterated their efforts to keep average home selling prices in check in 2011. In contrast, defensive names, such as telecommunication services, healthcare and consumer staples, while ending in black, lagged the market. China's manufacturing PMI came in at 53.9% in December, marking the 22nd consecutive month of expansion since March 2009, although the number was 1.3 ppts lower than last month. 

Regional markets continued to inch higher but Australia fell lower as Queensland was hit by massive floods which it expected to persist throughout the month.

In Thailand, core infl ation in December came in above expectations at 1.4% y-o-y while headline inflation was benign at 3% y-o-y. This means that the Monetary Policy Committee will most likely raise rates in mid-January.

India's key benchmark indices tumbled after scaling seven week highs early in the week as rising fears of an interest rate hike by the central bank at a policy review meeting scheduled later this month weighed on investor sentiment.

During the last three weeks, December 17th, 2010 to January 7th, 2011, the Latin American markets appreciated by 3.4%. The best performing market was Brazil - the performance was driven by commodities related companies.

The Pakistan stock market swallowed volatility in local politics, the break-up of ruling coalition and the highest profile assassination since Benazir Bhutto to close up 3% last week at 12,389 points level. Major reasons attributed to the rise are the increase in fertilizer prices, rumours of a major oil & gas discovery and increased market participation by local institutional investors. The political noise intensifi ed last week when a key government ally decided to sit on the opposition benches.

Last week the performance of the Greek and Cyprus markets was negative due to renewed fears about the European Bond market and Greece in particular. On the other hand the performance of the Egyptian and Turkish markets was flat to positive.

Region-wise, Latin America was the best performer with Argentina and Jamaica leading, while Africa demonstrated the worst performance, as following the political upheaval in the Ivory Coast, it did not pay a coupon on its eurobond, facing a potential default.