Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Finanse. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Finanse. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 sierpnia 2011

Zmiany w programie "Rodzina na swoim” podpisane przez Prezydenta

W dniu 2 sierpnia 2011 r. Prezydent podpisał ustawę nowelizującą program preferencyjnych kredytów mieszkaniowych "Rodzina na swoim". Nowe zasady znacznie ograniczają dostęp do ww. kredytów, a sam program będzie stopniowo wygaszany.

Nowelizacja ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania (dalej: Ustawa) przewiduje wprowadzenie zasadniczych zmian dotyczących realizacji programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych „Rodzina na swoim”, który od początku swojego funkcjonowania (październik 2006 r.) zyskał szeroką popularność. Nowe zasady obejmą osoby, które złożą wniosek o przyznanie preferencyjnego kredytu po dniu wejścia Ustawy w życie (14 dni od ogłoszenia).

Mniejsza pula mieszkań z dopłatą

Jedną z głównych zmian w programie “Rodzina na swoim” jest zmniejszenie współczynnika kształtującego poziom limitu cenowo-kosztowego kwalifikującego nieruchomość do objęcia finansowym wsparciem z poziomu 1,4 na:
  • 1,0 – dla domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych z rynku pierwotnego (art. 2 pkt 7 lit. a) Ustawy),
  • 0,8 – dla domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych z rynku wtórnego (art. 2 pkt 7 lit. b) Ustawy).
Współczynnik ten determinuje maksymalną cenę mieszkania lub domu, uprawniającą do skorzystania z dopłat do oprocentowania kredytów preferencyjnych. Innymi słowy, im wyższy współczynnik, tym droższe mieszkania mogą zostać objęte programem. Można się zatem spodziewać, że obniżenie tego limitu wpłynie na zawężenie oferty mieszkaniowej spełniającej kryteria ustawowe - w porównaniu do poprzednich regulacji, do rządowych dopłat będą się bowiem kwalifikowały mieszkania o prawie 30% tańsze w przypadku rynku pierwotnego, oraz przeszło 40% tańsze w przypadku rynku wtórnego (wyliczenia doradców z Open Finance). 

Jak donosi Gazeta Podatnika: “Pracodawcy zwracają uwagę, że współczynnik cenowy dla rynku pierwotnego był już przez 2 pierwsze lata działania programu ustalony na poziomie 1,0 i Rodzina na swoim w praktyce nie spełniała zamierzonych wcześniej celów. Według Pracodawców RP, obniżenie współczynnika cenowego do 0,8 dla rynku wtórnego jest objawem albo hipokryzji albo ignorancji koalicji rządowej. Organizacja zaznacza, że na rynku wtórnym nie wystawia się faktur, a cena rzeczywista może być inna od tej zapisanej w umowie.”

Można się spodziewać, że znowelizowana ustawa ograniczy dostęp do kredytów w atrakcyjnych lokalizacjach. Jednocześnie, może także wpływać na stronę podażową rynku nieruchomości wymuszając obniżkę cen oferowanych lokali. Warto przy tym zauważyć, iż w toku prac legislacyjnych upadł pomysł wykluczenia możliwości finansowania kredytem preferencyjnym transakcji zawieranych na wtórnym rynku nieruchomości. Pierwotny projekt bowiem zakładał przyznanie dopłat na zakup przez "pierwszego użytkownika" będącego w  budowie lub nowo wybudowanego domu jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym. Takiego ograniczenia nie ma jednak w podpisanej przez Prezydenta ustawie.

Nowe brzmienie art. 2 pkt 7 Ustawy:
średni wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych – iloczyn średniej arytmetycznej dwóch ostatnio ogłoszonych wartości wskaźnika, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 12 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266, z późn. zm.), obowiązujących dla gminy, na terenie której położony jest lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, na który ma być udzielony kredyt preferencyjny, oraz współczynnika:
a) 1,0 – dla będących w budowie lub nowo wybudowanych domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych, jeżeli ich pierwszym użytkownikiem będzie docelowy kredytobiorca, lub
b) 0,8 – dla pozostałych domów jednorodzinnych i lokali mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych.

Nowi beneficjenci, czyli single na swoim

Zakres podmiotowy docelowego kredytobiorcy w ramach programu „Rodzina na swoim” został poszerzony. Dotychczas osobami uprawnionymi do dopłat były małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dzieci, które nie mają w chwili składania wniosku kredytowego praw właścicielskich do nieruchomości. Na gruncie nowych przepisów do tej grupy dołączają osoby “nie pozostające w związku małżeńskim”, czyli tzw. single (nowy pkt 3 dodany do art. 3 ust. 1 Ustawy). Powyższa zmiana została odzwierciedlona również w nazwie ustawy, która otrzymała tytuł: „Ustawa o finansowym wsparciu rodzin i innych osób w nabywaniu własnego mieszkania”.

W świetle nowych przepisów, single otrzymają dopłatę tylko wtedy, gdy wcześniej nie mieli na własność żadnego mieszkania. Nie wystarczy więc już tylko brak praw właścicielskich do nieruchomości w chwili składania wniosku kredytowego, co ma zastosowanie w przypadku małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci. Zgodnie bowiem z dodanym do art. 4 nowym ust. 1a, w przypadku singla:

dopłaty mogą być stosowane jeżeli do dnia zawarcia umowy kredytu preferencyjnego nie był on właścicielem lub współwłaścicielem budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego oraz nie przysługiwało mu w całości lub w części spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego przedmiotem był lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny.

Single będą musieli potwierdzić powyższą okoliczność w pisemnym oświadczeniu. W tym samym dokumencie będą musieli również oświadczyć, że nie pozostają w związku małżeńskim. Takie obowiązki nakłada na nich dodany do art. 4 nowy ust. 2a.

Po spełnieniu powyższych wymogów, single będą mogli skorzystać z preferencyjnych kredytów na:
  1. zakup będącego w budowie lub istniejącego lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, stanowiącego odrębną nieruchomość, z wyłączeniem zakupu lokalu mieszkalnego, do którego którejkolwiek z osób, o których mowa w art. 3 ust. 1 i ust. 1a, w dniu zawarcia umowy kredytu preferencyjnego przysługiwał inny tytuł prawny,
  2. zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, którego przedmiotem jest lokal mieszkalny w budynku wielorodzinnym,
  3. wkład budowlany do spółdzielni mieszkaniowej, wnoszony w celu uzyskania prawa własności lokalu, którego przedmiotem jest zasiedlany po raz pierwszy lokal mieszkalny,
  4. przeprowadzenie robót budowlanych, z wyłączeniem montażu, remontu i rozbiórki obiektu budowlanego, dotyczących budynku mieszkalnego albo budynku lub lokalu o innym przeznaczeniu, w celu uzyskania lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość.
Ustawodawca przewidział dla singli limit powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego w wysokości 50 m2 (por. art. 5 ust. 1 pkt 3 lit b) Ustawy), przy czym dopłaty będą naliczane tylko do powierzchni 30 m2 (por. art. 8 ust. 1 pkt 1 lit b) Ustawy) - limity powierzchni użytkowej lokali i domów nabywanych przez małżonków i osoby samotne pozostały niezmienione (odpowiednio 75 m2 i 140 m2, dopłaty do odpowiednio 50 m2 i 70 m2).

Jak widać z powyższej wyliczanki, singlom nie będzie dane kupić na preferencyjnych warunkach ani większego mieszkania, ani tym bardziej domu jednorodzinnego. Jak więc singiel ma planować założenie rodziny przy pomocy państwa? Ograniczenie limitu powierzchni mieszkania do 50 m2 wydaje się zbyt daleko idące i niecelowe z punktu widzenia rozwoju demograficznego Polski. Czy nie wystarczyłoby wskazane wyżej ograniczenie powierzchni z dopłatami do 30 m2?. 

Nowe brzmienie art. 3 ust. 1 Ustawy:
Dopłaty mogą być stosowane, jeżeli kredyt preferencyjny został udzielony na podstawie umowy zawartej z instytucją ustawowo upoważnioną do udzielania kredytów przez:
1) oboje małżonków,
2) osobę samotnie wychowującą przynajmniej jedno:
a) małoletnie dziecko,
b) dziecko, bez względu na jego wiek, na które, zgodnie z ustawą z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. z 2006 r. Nr 139, poz. 992, z późn. zm.[3])), jest pobierany zasiłek pielęgnacyjny,
c) dziecko do ukończenia przez nie 25 roku życia, uczące się w szkołach, w zakładach kształcenia nauczycieli oraz kolegiach pracowników służb społecznych, o których mowa w ustawie z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, z późn. zm.[4])), a także w szkołach wyższych w rozumieniu ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365, z późn. zm.[5])), oraz szkołach wyższych i wyższych seminariach duchownych, prowadzonych przez Kościół Katolicki, inne kościoły i związki wyznaniowe na podstawie przepisów o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz przepisów o stosunku państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych,
3) osobę nie pozostającą w związku małżeńskim, inną niż wskazana w pkt 2
  – zwanych dalej „docelowymi kredytobiorcami”.

Nowe ograniczenia wiekowe

Inną ważną zmianą programu „Rodzina na swoim” jest także ustalenie maksymalnego wieku docelowego kredytobiorcy na poziomie 35 lat (liczone na moment składania wniosku). Powyższe ograniczenie ma dotyczyć małżonków i singli, ale nie obejmie już osób samotnie wychowujących dzieci.

Zgodnie z uzasadnieniem projekt nowelizacji, wprowadzenie kryterium wiekowego ma za zadanie ukierunkować oddziaływanie programu na tę grupę gospodarstw domowych, którą z racji wieku cechuje najwyższa zdolność tworzenia przyrostu naturalnego. Wskazały na to również wyniki analizy dotyczącej liczby urodzeń, zgodnie z którymi najwyższą liczbę urodzeń na 1.000 kobiet obserwuje się w grupie kobiet do 34 roku życia.

Dotychczasowa struktura beneficjentów programu pokazuje, że limit wiekowy w praktyce ograniczy dostęp do programu dla znacznej części osób. Jak dotąd bowiem, co czwarty beneficjent programu „Rodzina na swoim” miał więcej niż 35 lat w momencie składania wniosku.

Brzmienie nowego art. 4 ust. 1b Ustawy:
Dopłaty mogą być stosowane, jeżeli docelowy kredytobiorca, z wyjątkiem osób, o których mowa w art. 3 ust. 1 pkt 2, złoży wniosek o kredyt preferencyjny najpóźniej do końca roku kalendarzowego, w którym kończy 35 lat. Jeżeli wniosek składają małżonkowie, warunek ten dotyczy młodszego małżonka, a w przypadku jednakowego wieku – obojga małżonków.

Nowe wymogi i obostrzenia

Poprzez zmianę definicji kredytu referencyjnego, wymienionej w art. 2 pkt 3 Ustawy, dodano nowy wymóg w zakresie przyznawania dopłat. Zgodnie z nowym brzmieniem tego przepisu kredyt, do oprocentowania którego stosowane są dopłaty, będzie mógł być udzielony tylko na: “zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych docelowego kredytobiorcy”, tj. beneficjenta dopłat.

Dodano również dwie nowe okoliczności, których zaistnienie będzie powodowało obligatoryjne zaprzestanie stosowania dopłat. Taka sytuacja będzie miała miejsce nie tylko w przypadku postawienia wierzytelności wynikającej z umowy kredytu preferencyjnego w stan natychmiastowej wymagalności - co miało miejsce dotychczas - ale również w sytuacji:
  • uzyskania przez docelowego kredytobiorcę w okresie stosowania dopłat prawa własności lub współwłasności innego lokalu mieszkalnego lub budynku mieszkalnego lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w całości lub w części, którego przedmiotem jest inny lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, z wyłączeniem nabycia tych praw w drodze spadku (por. art. 9 ust. 3 pkt 2) Ustawy),
  • dokonania przez docelowego kredytobiorcę w okresie stosowania dopłat zmiany sposobu użytkowania lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, na którego zakup lub budowę został udzielony kredyt preferencyjny, na cele inne niż zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych (por. art. 9 ust. 3 pkt 3) Ustawy).
Powyższe zapisy eliminują w praktyce możliwość nabycia kolejnego mieszkania w 8 letnim okresie dopłat oraz zakazują wykorzystania lokalu do celów nie mieszkaniowych.

W przypadku zaistnienia powyższych okoliczności, docelowy kredytobiorca będzie musiał o nich pisemnie powiadomić upoważniony bank w terminie 14 dni od ich zaistnienia (por. art. 9 ust. 3a Ustawy). W przeciwnym wypadku, bank wypowie umowę kredytu preferencyjnego, a wynikającą z tej umowy wierzytelność postawi w stan natychmiastowej wymagalności (por. art. 9 ust. 3b Ustawy).

Wnioski tylko do końca 2012

Opisane na początku obniżenie współczynnika kształtującego poziom limitu cenowo-kosztowego kwalifikującego nieruchomość do objęcia finansowym wsparciem stanowi element działań zmierzających do stopniowego wyhamowania programu i wygaszania akcji kredytowej, na co wyraźnie wskazuje nowy art. 12a dodany do Ustawy. Zgodnie z powołanym przepisem:

“Instytucje ustawowo upoważnione do udzielania kredytów, o których mowa w art. 10 ust. 2 udzielają kredytów preferencyjnych na podstawie wniosków o kredyt preferencyjny złożonych do dnia 31 grudnia 2012 r.”

Powyższa norma określa maksymalny okres przyjmowania wniosków o kredyty preferencyjne. Nowelizacja przewiduje zatem zakończenie okresu przyjmowania wniosków o kredyt preferencyjny w ramach programu „Rodzina na swoim” z końcem 2012 r.

W uzasadnieniu projektu Ustawy wskazano dwie przyczyny za wyborem powyższej daty zakończenia programu „Rodzina na swoim”:
  1. Zgodnie z przeprowadzoną analizą, termin zakończenia funkcjonowania programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych „Rodzina na swoim” został wyznaczony z uwzględnieniem czynników koniunkturalnych kształtujących stan sektora budowlanego w Polsce. W okresie spowolnienia gospodarczego w sektorze budowlanym, obejmującym także budownictwo mieszkaniowe, odnotowuje się występowanie większej luki popytowej niż w całej gospodarce. Departament Analiz Strategicznych w KPRM (DAS) sporządził projekcję kształtowania się wartości dodanej w budownictwie, a następnie z określonego w wyniku prognozy szeregu wyodrębnił komponent cykliczny (odchylenia bieżącej aktywności od potencjału). Dla obu scenariuszy prognoza tempa przyrostu wartości dodanej w budownictwie wskazuje, iż istotnego ożywienia koniunktury w sektorze budownictwa – wynikającego z ekspansji gospodarczej – można oczekiwać pod koniec 2012 r. Dalsza stymulacja tego sektora, w sytuacji wystąpienia pozytywnej luki popytowej, staje się bezcelowa, stąd rok 2012 powinien być ostatnim rokiem aktywnego funkcjonowania programu „Rodzina na swoim”. 
  2. Dodatkowym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę, jest perspektywa wejścia Polski do strefy euro i związana z tym faktem konwergencja stóp realnych do poziomu obowiązującego w unii walutowej. Fakt ten będzie dodatkowo stymulował sektor budowlany, w którym koniunktura jest silnie uzależniona od ceny pieniądza w gospodarce. Już przed wejściem do strefy euro jest spodziewana stopniowa konwergencja stóp procentowych, co może stanowić czynnik stymulujący sektor nawet na 2 lata przed samym przystąpieniem do strefy. Zakładając kalendarz przewidujący wprowadzenie euro w 2015 r., efekty mogą wystąpić już w 2013 r. Stanowi to dodatkowy argument za wygaszeniem programu w tym roku. Jednocześnie argumentem za jego kontynuacją w krótkim okresie jest spodziewany cykl zacieśniania polityki monetarnej w najbliższej przyszłości.
Nie oznacza to, że z końcem 2012 r. „Rodzina na swoim” całkowicie zniknie. Dopłaty będą bowiem stosowane przez okres 8 lat od dnia pierwszej spłaty odsetek preferencyjnych kredytów, tj. z zachowaniem praw nabytych, czyli uprawnienia do otrzymywania finansowego wsparcia z budżetu państwa (dopłat) do zakończenia 8-letniego okresu stosowania wsparcia na podstawie art. 9 ust. 1 Ustawy. Z perspektywy budżetu państwa oznacza to wygaśnięcie programu „Rodzina na swoim” z końcem 2020 r.

Należy przy tym dodać, iż zgodnie z art. 5 Ustawy nowelizującej, Rada Ministrów zobowiązała się przedłożyć Sejmowi i Senatowi do dnia 31 marca 2013 r. zamierzenia w sprawie wprowadzenia po dniu 31 grudnia 2013 r. nowych systemów wspierania rodzin w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. 

Jakie macie zdanie na temat wprowadzonych zmian do programu "Rodzina na swoim"? Jak oceniacie obniżenie limitu cenowego i uregulowania dotyczące singli? Czy Waszym zdaniem program w obecnej formie zdał egzamin? Jakie inne formy dofinansowania rodzin i singli powinna rozważyć Rada Ministrów? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Summary:
President Bronislaw Komorowski signed an amendment to the Act on financial support for families purchasing their own homes, which provides for the gradual extinction of the program "Family on its own" ("Rodzina na swoim"). Applications for preferential credits under the above program will be available only by the end of 2012. House prices subject to the state refunds will be lowered. The amendment provides for reduction of the multiplier determining the limit price of an apartment into which you can get a refund: from 1.4 to 1.0 with regard to the apartments on the primary market, and from 1.4 to 0.8 with regard to the apartments on the secondary market. As a result of lowering the value of the above multiplier, the pool of housing eligible for preferential credit will be reduced. According to the amendments, the preferential credits will be available not only to married couples, but also for 'unmarried' individuals, i.e. singles. They will be given the opportunity to buy an apartment (no house purchase is available) on preferential credit terms but to the limit of 50 square meters (the state refund will be applied only to the 30 square meters thereof). Other important changes include the introduction of the age limit of an applicant for the preferential credit to 35 years and the loss of the state refund in case of the purchase of another property. The above changes are expected to decrease the demand for apartments in the real estate market in Poland. The above factor together with the soaring credit costs should bring down the housing prices in Poland in the short run. 

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Mikołajkowy prezent od Getin Banku

Wczoraj ruszyły zapisy na Lokatę Mikołajkową, dostępną w systemach transakcyjnych Getin Banku oraz jego dystrybutora - Open Finance. Jeżeli chcesz skorzystać z promocji pamiętaj, że oferta obowiązuje tylko do 7 grudnia 2010 r.

Wielu z Was znalazło pewnie w swoich skrzynkach mailowych spersonalizowaną wiadomość, bijącą po oczach wielkimi 6,6%, informującą o specjalnej ofercie doradców finansowych w postaci Lokaty Mikołajkowej.

Lokata Mikołajkowa to 6-miesięczna lokata z codzienną kapitalizacją odsetek o oprocentowaniu stałym, wynoszącym 5,28% w skali roku. Lokata jest dostępna w dwóch wariantach: nieodnawialna kończy się zwrotem zdeponowanych środków pieniężnych powiększonych o należne oprocentowanie, natomiast odnawialna jest automatycznie odnawiana na kolejny okres 6 miesięcy i na warunkach przewidzianych dla Lokaty Optymalnej, zgodnie z aktualną na dzień odnowienia lokaty Kartą produktu, obowiązującą w dniu rozpoczęcia kolejnego okresu umownego. Minimalna kwota Lokaty to 1 000 PLN, a maksymalna 15 000 PLN. W opisie produktu nie zastrzeżono ograniczeń w zakresie liczby zakładanych Lokat, co otwiera drogę do optymalizacji przy odpowiednim doborze wysokości deponowanych środków pieniężnych

Niestety, minimalna kwota Lokaty Mikołajkowej mocno ogranicza pole manewru - przy progu 1 000 PLN najkorzystniej jest założyć lokatę w wysokości 1002,37 PLN, co podnosi roczne oprocentowanie do poziomu 5,46%, przynosząc dziennie 15 groszy nieopodatkowanych odsetek. Bankowcy szybko zorientowali się o możliwości takiej "optymalizacji kwotowej", dzięki której możemy korzystać z dobrodziejstw zaokrąglania kwot pieniężnych, i wprowadzili ograniczenia limitujące powyższą możliwość w postaci maksymalnej liczby lokat albo - jak w przypadku Lokaty Mikołajkowej - minimalną kwotę lokaty. Z tego też powodu, przy Lokacie Mikołajkowej można zapomnieć o oprocentowaniu w wysokości 10,56%, jakie można byłoby osiągnąć przy deponowaniu kwoty 34,57 PLN (jeżeli oczywiście znalazłby się ktoś na tyle cierpliwy, aby zawiązywać lokaty na tak niską kwotę).

Oczywiście, od Lokaty Mikołajkowej - ze względu na jej konstrukcję oraz sposób naliczania odsetek - nie jest naliczany podatek od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Wynika to również z zaokrągleń i wysokości depozytów - jeżeli kwota odsetek jest niższa od 2,50 PLN, to 19% podatek jest zaokrąglony do zera. W przypadku Lokaty Mikołajkowej, depozyt musiałby przekraczać kwotę 17 247,63 PLN, aby powstał obowiązek podatkowy - co przy maksymalnej kwocie Lokaty określonej na poziomie 15 000 PLN nie może mieć miejsca.

Oferta dotycząca Lokaty Mikołajkowej jest ważna między 5 a 7 grudnia 2010 r. co oznacza, że w tych dniach należy wypełnić odpowiedni wniosek o jej utworzenie. Wniosek jest ważny przez 14 dni, więc środki pieniężne nie muszą trafić na konto promocyjnej Lokaty od razu. Niemniej jednak okres trwania Lokaty jest liczony od daty wpływu środków na rachunek Lokaty. Zerwania Lokaty przed okresem na jaki została założona będzie skutkowało utratą należnych odsetek. Środki zdeponowane na Lokacie są gwarantowane w 100% przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do kwoty 50 000 EUR.

Mnie Lokata Mikołajkowa jakoś nie zachwyciła. Osobiście nie uważam zaoferowanego oprocentowania za atrakcyjne, zwłaszcza w perspektywie nadchodzących podwyżek stóp procentowych. Dlatego wolę podłączyć się z wolnymi środkami pod rajd św. Mikołaja na giełdzie, a nie na lokacie. W chwili obecnej na celowniku są takie spółki, jak: HUTMEN, LOTOS, MAGELLAN, MWTRADE, NETMEDIA, NETIA oraz PAMAPOL.

A Ty co myślisz o Lokacie Mikołajkowej? Jakie masz inne pomysły inwestycyjne u schyłku tego roku?

Źródło: Open Finance

Podobne tematy: 

piątek, 8 października 2010

Odyseusz polskiej gospodarki

Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie dotyczące ustawy budżetowej. Lektura sprawozdania stenograficznego to nie tylko ciekawy rys finansowy budżetu państwa, ale również barwny język posłów. Wczoraj w mitologiczne nuty uderzył Minister Finansów – głosy z Sali sejmowej bezcenne!
 
Stosownie do danych Ministra Finansów: „Deficyt na 2011 r., który planujemy w tym budżecie, nie przekroczy 40 200 mln zł, czyli będzie o 12 mld zł niższy niż ten dozwolony w budżecie na obecny rok. W kolejnych latach deficyt budżetu państwa będzie sukcesywnie malał. Maleć będzie także deficyt sektora finansów publicznych, całego sektora, łącznie z jednostkami samorządu terytorialnego, ze wszystkimi funduszami i agencjami państwowymi. W roku 2011, według naszej krajowej definicji, deficyt sektora finansów publicznych wynosić będzie 5% PKB, dochodu narodowego, w 2012 r. – 2,8% dochodu narodowego, a w 2013 r. 2,4% PKB. Według definicji unijnej, która jest nieco szersza niż definicja polska, deficyt sektora finansów publicznych w 2011 r. powinien wynosić 6,5% PKB, w 2012 r. – 4,5% PKB, a w 2013 r. – 2,9% PKB.”
 
Polska lokomotywą Europy
 
Minister Finansów na trybunie sejmowej zapewniał, że „Już dzisiaj, na początku października, możemy powiedzieć – choć może świadomość tego jest nieco mniejsza – że w 2010 r. Polska także będzie należała do ścisłej, najściślejszej czołówki państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy. Będzie bowiem na drugim miejscu. Komisja Europejska przewiduje, że w Polsce wzrost gospodarczy w tym roku osiągnie 3,4%. Na pierwszym miejscu będzie Szwecja z 4%, więc będziemy li tylko na drugim miejscu, a razem z nami będą Niemcy, uznawane za wielką lokomotywę ekonomiczną naszego kontynentu. Według prognoz Komisji Europejskiej przeciętny wzrost gospodarczy w całej Unii stanowić będzie 1,8%, czyli wzrost w Polsce będzie prawie dwa razy wyższy niż przeciętna unijna.”
 
Nie chcę, ale muszę
 
„Prawdziwy problem gospodarki polskiej to tzw. deficyt strukturalny, który wynika z błędnej polityki z lat 2006–2007, kiedy w tej Izbie przegłosowano obniżenie dochodów publicznych o wartości 40 mld zł w 2010 r., a także skonstruowano budżety, które zwiększyły wydatki o ponad 52 mld zł. Stopniowe wyeliminowanie tego deficytu strukturalnego wymaga twardej polityki wydatkowej państwa. I taką stosujemy od 2009 r.”
„W latach 2009–2010 trzymaliśmy się, już wtedy, tzw. reguły wydatkowej, którą będziemy wprowadzali w nowelizacji ustawy o finansach publicznych, która będzie przedstawiona najpóźniej za kilka tygodni w Sejmie. Reguła ta oznacza, że wzrost wydatków elastycznych, czyli niesztywnych, czyli niezdeterminowanych ustawowo, plus wzrost wydatków – nowe wydatki sztywne – nie może przekroczyć 1% plus inflacja przewidywana na następny rok. Trzymaliśmy się tej reguły w 2009 i 2010 r., mimo że jeszcze nie obowiązywała, i trzymamy się tej reguły także w tym budżecie, który dzisiaj przedstawiam Wysokiej Izbie, mimo że ta reguła formalnoprawnie jeszcze nie obowiązuje.”
 
„W latach 2009, 2010 i 2011 wykorzystaliśmy zaledwie w jednej trzeciej maksymalny pułap wzrostu wydatków elastycznych, na które ta reguła pozwala. Ale oszczędności wynikające z tej reguły i z dodatkowych działań, które podejmujemy już w tym budżecie, dają skutki tylko narastająco. Dlatego musieliśmy kupić czas, podwyższając VAT o 1%. Pan premier już mówił, jak trudna była decyzja, żeby się na taki krok zdecydować. Mogę powiedzieć, że dla mnie też była to niezmiernie trudna decyzja – żeby panu premierowi zaproponować krok, który przecież był i jest sprzeczny z naszą zasadniczą filozofią. Jest jednak jedna sprawa jeszcze ważniejsza od obniżenia podatków – stabilność finansów publicznych, naprawianie szkód wynikających z kryzysu, ale także z nieodpowiedzialnej polityki poprzedniego rządu. Dlatego musieliśmy ten krok podjąć, przyjmując, że jest to zło konieczne.”
 
Poetycki język Jacka Rostowskiego
 
„Kiedy porównujemy się z takimi krajami, które tych pieniędzy nie odłożyły, tylko zadłużyły się i wydały te pieniądze, to widać, że Polska jest pracowitą mrówką, a Niemcy, Holandia, Francja są…(Poseł Marek Suski: Słoniami.) …niefrasobliwymi konikami polnymi.”
 
„Dzisiaj musimy rozpocząć 3-letni proces konsolidacji finansów publicznych bez popełnienia kolejnego, odwrotnego błędu, czyli zbyt raptownego, szokowego cięcia wydatków. Uniknęliśmy Scylli długu, teraz musimy uniknąć Charybdy zbędnych, szokowych ruchów. I jestem przekonany, że tak jak Odyseuszowi uda się nam wprowadzić okręt polskiej gospodarki na otwarte, spokojne morza. Dziękuję państwu. (Poseł Henryk Kowalczyk: I zatonąć.)”
 
Źródło: Sejm

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Portfelowe podsumowanie miesiąca - lipiec 2010

Poniżej przedstawiam zestawienie najważniejszych zmian w portfelu inwestycyjnym. W jego skład na koniec lipca wchodziły następujące klasy aktywów:


Papiery wartościowe

W lipcu portfel odrobił straty giełdowe z poprzednich miesięcy. Łączna stopa zwrotu z inwestycji na GPW w tym miesiącu wyniosła +9,13%.

Liderem wzrostów okazał się GROCLIN. Spółka jest tania i konkurencyjna na tle innych podmiotów z branży, co potwierdzają wskaźniki: C/Wk - złotówkę aktywów spółki można kupić za 40 gr (średnia cena w sektorze to 1,21 zł), a także C/Z, który kształtuje sie na poziomie 12,20 zł (wskaźnik sektorowy wynosi 14,50). Przy wyszukiwaniu podobnych spółek giełdowych pomocny jest Skaner Rynku Giełdowego oferowany przez Sindicator.net. Zgodnie z przyjętą dla portfela strategią, Groclin jest bliski zrealizowania postawionych mu celów, dlatego możliwe jest wyjście z tej inwestycji w następnych miesiącach.

Pozostałe spółki z portfela to: ARCTIC, BOMI i HARDEX. W lipcu doszedł również KOPEX. Arctic i Bomi znajdują się w czołówce mojego rankingu spółek giełdowych - w chwili obecnej zgromadziły kolejno 100 i 91 punktów na 116 możliwych, wobec czego zostawiam je w portfelu do momentu zrealizowania zakładanych celów inwestycyjnych. Kopex był przez dłuższy czas na liście obserwacyjnej - przy pierwszym wybiciu wszedł do portfela, jednak nie zdołał przebić linii oporu znajdującej się w okolicy 19,67 zł. W jego przypadku może więc mieć zastosowanie stop-loss. Hardex niestety potwierdza zasadę, że nie warto odstępować od przyjętej strategii inwestycyjnej - w poprzednich miesiącach zignorowałem sygnał stop-loss, licząc na rychłe odbicie, co oczywiście skończyło się na jeszcze większych stratach. Jednak od pewnego czasu można było zaobserwować powolny ruch spółki na północ, co pozwoliło odrobić niemal połowę dotychczasowych strat w portfelu. Powstaje więc pytanie, czy liczyć na kontynuowanie trendu (przemawia za tym niski wskaźnik beta spółki), czy też zamknąć pozycję przy niższym poziomie straty - sierpień powinien dać odpowiedź.

Lokaty bankowe

Lipcowe przychody z lokat, były efektem ich wcześniejszej reorganizacji. Na przełomie czerwca i lipca założyłem kilka półrocznych lokat optymalnych w Open Finance - zdążyłem przed obniżką oprocentowania dzięki APP Funds (świetny blog). Dodatkowo skorzystałem z promocyjnych lokat w mBanku Twój Wyższy Zysk. W obydwu przypadkach nieocenionym narzędziem optymalizacyjnym była "Lista lokat i kont bez belki" - zestawienie publikowane i regularnie aktualizowane na łamach bloga Droga do wolności (również polecam lekturze).

W efekcie, łączna stopa zysku z oprocentowania lokat wyniosła w lipcu +0,4%.

Fundusze inwestycyjne

Na fali niepewności, jaka zapanowała na rynkach w związku z kryzysem zadłużenia Grecji, Hiszpanii, Portugalii oraz innych państw europejskich, postanowiłem zainwestować długoterminowo w certyfikaty funduszy inwestycyjnych. Nie wybrałem jednak "bezpiecznych" funduszy pieniężnych czy obligacyjnych, ale fundusze akcji, kojarzone immanentnie z podwyższonym ryzykiem. Czy taka ucieczka przed ryzykiem w ryzykowne aktywa może mieć sens? Oczywiście czas pokaże. Czynnik czasu także, tj. długoterminowy horyzont inwestycyjny, zadecydował o wyborze typu funduszy akcyjnych.

Zgromadzone w portfelu wolne środki pieniężne podzieliłem na trzy równe części i ulokowałem w funduszach inwestujących w: Afryce, Indiach i Pakistanie (szeroki wybór funduszy tego typu oferuje platforma Multifund). Wydaje się, że w długiej perspektywie potencjał tych rynków mierzony popytem wewnętrznym, tanią siłą roboczą i dynamiką konwergencji może przełożyć się na znaczne wzrosty. Jednak dotychczas, w ujęciu miesięcznym, ww. fundusze zanotowały łącznie -1,09% straty. W lipcu najlepiej spisał sie fundusz afrykański (+1,39%), pozostałe dwa fundusze przyniosły stratę: wycena funduszu indyjskiego spadła o -3,10%, a funduszu pakistańskiego o -1,56%.

Dochodowość poszczególnych klas aktywów na przestrzeni ostatnich miesięcy oraz skumulowana stopa zysku wszystkich aktywów (mierzona od początku okresu) została przedstawiona na poniższym wykresie:


W kolejnych miesiącach planuję zwiększyć zaangażowanie w fundusze inwestycyjne, najprawdopodobniej kosztem lokat bankowych, zamierzam także dołożyć do portfela kolejną spółkę z GPW - obecnie obserwowane są przede wszystkim LOTOS, NOVITA, PAMAPOL i VISTULA. Zastanawiam się również nad kupnem złota w systemie Bullion Vault.

Czytelniku, a w co Ty inwestujesz? Które inwestycje przyniosły Ci najwięcej zysku? Jakie inwestycje planujesz? Czy uważasz, że kupowanie teraz złota jest opłacalne?

Informacja: Artykuł zawiera linki partnerskie.

niedziela, 18 lipca 2010

Pożyczki typu social lending to działalność gospodarcza podlegająca opodatkowaniu

Wyrok WSA w Gdańsku z dnia 9 marca 2010 r. (sygn. I SA/Gd 17/10)
 
W rozpoznawanej sprawie przedmiotem sporu było to, czy działalność podatnika polegającą na udzielaniu pożyczek ze środków stanowiących oszczędności podatnika, można uznać za prowadzenie działalności gospodarczej w rozumieniu art. 5a pkt 6 u.p.d.o.f.
 
Stosownie do treści przywoływanej wyżej normy pojęcie działalności gospodarczej oznacza działalność zarobkową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły, prowadzoną we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych przychodów ze źródeł wymienionych w art. 10 ust. 1 pkt 1, 2 i 4-9.
 
Przedmiotowa definicja pozwala na wyróżnienie kilku elementów tworzących to pojęcie, a mianowicie jest to działalność zarobkowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły, prowadzona we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek. Zarobkowy charakter działalności oznacza, że działalność ta jest nastawiona na osiągnięcie zysku, dochodu, co odróżnia ją od działalności społecznej. Zorganizowany sposób działania w obrocie gospodarczym to prowadzenie tej działalności w sposób metodyczny, zaplanowany, systematyczny, uporządkowany. O zorganizowanym charakterze działalności zarobkowej może świadczyć ponadto wyodrębnienie istnienia pewnych składników materialnych i niematerialnych służących prowadzeniu tej działalności, czy też przyjęcie przez dany podmiot określonej formy organizacyjno-prawnej i dopełnienie wymogu rejestracji w ewidencji działalności gospodarczej, choć tych okoliczności nie należy uważać za element decydujący o zorganizowanym charakterze prowadzonych działań. Wykonywanie działalności w sposób ciągły to prowadzenie jej w sposób stały, nie okazjonalny. Ciągłość działania wiąże się z jej planowanym charakterem i realizacją poszczególnych zamierzeń. Działanie we własnym imieniu oznacza, że podmiot prowadzący działalność gospodarczą występuje jako podmiot niezależny prawnie od innych podmiotów, a podejmowane przez niego czynności rodzą bezpośrednio dla niego określone prawa i obowiązki. Zaznaczenia wymaga przy tym, że odpadnięcie któregokolwiek z powyższych elementów definicji działalności gospodarczej nie pozwala na przyjęcie, iż w konkretnych okolicznościach sprawy z taką działalnością mamy do czynienia.
 
W ocenie Sądu, działalność podatnika polegająca na udzielaniu pożyczek w ramach portalu społecznościowego stanowi działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Po pierwsze wątpliwości nie może budzić to, że ma ona charakter zarobkowy. Aktywność podatnika nastawiona jest bowiem na uzyskiwanie zysku w postaci odsetek od udzielanych pożyczek. Należy przy tym podkreślić, że wbrew temu co twierdzi skarżący, osiąganie jak najwyższego zysku i generowanie jak najwyższych dochodów nie jest cechą działalności gospodarczej. Jej istotą jest bowiem to, że określona aktywność ma być nastawiona na cel zarobkowy, co nie oznacza konieczności wystąpienia zysku w ogóle, bądź w określonej wysokości. Działalnością gospodarczą będzie bowiem także ta, która przynosi jedynie straty lub też generuje niewielkie zyski.
 
Wbrew twierdzeniom skarżącego nosi ona również znamiona działalności zorganizowanej, albowiem nie ma charakteru przypadkowego, a zgodnie z opisem stanu faktycznego przedstawionym przez skarżącego, składać się ma z szeregu powiązanych czynności zmierzających do uzyskania przychodu. Zauważyć należy, że o zorganizowanym i uporządkowanym charakterze działań podatnika świadczy choćby wybór sposobu udzielania pożyczek, dokonanie i wybór portalu internetowego, zapewnienie sobie możliwości stałego korzystania z określonych narzędzi informatycznych niezbędnych do realizacji zaplanowanych celów, czy to poprzez wykorzystanie sprzętu już posiadanego, nabycie nowego, czy też korzystanie z tego, który stanowi własność osób trzecich. Wszystkie powyższe elementy wskazują niewątpliwie na zaplanowany rodzaj aktywności podatnika, co stanowi cechę szczególną zorganizowanego charakteru działań.
 
Istotnym przejawem działania w sposób zorganizowany jest również to, że aktywność podatnika będzie musiała koncentrować się na podejmowaniu działań zmierzających do nawiązywania kontaktów z klientami zarówno na etapie zawierania umowy, jak i w trakcie jej realizacji. O tej cesze świadczy choćby konieczność podejmowania takich czynności, które zmierzać będą do pozyskiwania potencjalnego klienta poprzez udostępnianie informacji o posiadanych zasobach przeznaczonych do wykorzystania przez użytkowników portalu, podejmowanie środków umożliwiających realizację przedmiotu umowy choćby poprzez proste udostępnianie informacji o sposobach zwrotu pożyczki, zasadach dokonywania płatności zwracanych środków pieniężnych, poprzez zorganizowanie własnych działań w celu kontaktowania się z pożyczkobiorcami drogą telefoniczną lub w formie elektronicznej. Tego rodzaju działania nie mogą mieć ze swej istoty charakteru przypadkowego, incydentalnego. Będą bowiem wymagały podejmowania szeregu zaplanowanych i przemyślanych działań i czynności.
 
W ocenie Sądu w opisanym przez podatnika stanie faktycznym, działalności polegającej na udzielaniu pożyczek można również przypisać cechę ciągłości. Pożyczki udzielane przez skarżącego nie będą miały charakteru jednorazowego, lecz jak wynika to ze złożonego wniosku, podatnik zamierza udzielać ich wielokrotnie. Należy przy tym zaznaczyć, że fakt, iż będą one udzielane okazjonalnie, w miarę posiadanych wolnych zasobów finansowych nie oznacza jeszcze, że działaniom podatnika nie można przypisać charakteru ciągłego. Dla istnienia ciągłości nie jest bowiem konieczna systematyczność udzielania pożyczek, lecz zamiar, który wskazuje na to, że czynności te będę podejmowane przez podatnika wielokrotnie, choćby w nieregularnych odstępach czasu. Istotą działań ciągłych jest bowiem ich kontynuowanie w określonym czasie, a przeciwieństwem ciągłości nie jest sporadyczność działań, lecz ich jednorazowość.
 
Bez znaczenia dla stwierdzenia tego, czy skarżący udzielając pożyczek prowadzi działalność gospodarczą pozostaje przy tym fakt, że działalność ta ma mieć charakter uboczny, wykonywany poza świadczeniem pracy, a zyski przeznaczone mają być na zaspakajanie codziennych potrzeb. O zakwalifikowaniu działań podatnika do działalności gospodarczej decyduje spełnienie ustawowych wymogów o jakich było wyżej mowa, a nie skala podejmowanych działań i sposób zagospodarowania wypracowanych przychodów.
 
W ocenie Sądu przeciwko zakwalifikowaniu działalności podatnika do kategorii działalności gospodarczej nie przemawiają także ograniczenia wynikające z braku swobody i konieczności podporządkowania się regułom serwisu społecznościowego. Zauważyć należy, że prowadzenie działalności gospodarczej nigdy nie oznacza zupełnie dowolnego i swobodnego postępowania. Prowadzący działalność zawsze ograniczony jest określonymi regułami ustanowionymi, czy to przez przepisy prawa, czy też ustalone zwyczaje handlowe. Tytułem przykładu wymienić tu choćby należy podporządkowanie się zasadom wynikającym z formy prowadzonej działalności, zasad opodatkowania, przepisów prawa cywilnego, przepisów administracyjnych w zakresie koncesjonowania itd. Reguły obowiązujące w państwie prawa niewątpliwie ograniczają aktywność podmiotów funkcjonujących na rynku, co nie oznacza, że z tej przyczyny nie prowadzą one działalności gospodarczej. Tym samym ograniczenia wynikające z ustanowienia pewnych reguł postępowania przy korzystaniu z portalu społecznościowego i podporządkowanie się jego z góry określonym zasadom, nie oznaczają jeszcze, że wyklucza to prowadzenie działalności gospodarczej. Skarżący ma przecież możliwość samodzielnego decydowania choćby o tym czy, komu i w jakiej wysokości (oczywiście do ustalonego, górnego limitu) udzieli pożyczki.
 
Nie można również zgodzić się z twierdzeniem, że udzielanie pożyczek w serwisie typu social lending nie różni się od zakładania lokat bankowych. Zauważyć należy, że istotą działalności gospodarczej jest nie tylko to, iż prowadzący ją podmiot działa w celu zarobkowym, w celu osiągnięcia zysku "dla siebie". Cechą charakterystyczną działalności gospodarczej jest również jej ukierunkowanie na zbyt, na zaspakajanie potrzeb osób trzecich. Na kwestię tę zwraca zresztą uwagę sam skarżący we wniesionym środku zaskarżenia. Cechy tej nie posiada tymczasem lokowanie środków pieniężnych na lokatach bankowych. Tutaj lokujący środki zaspakaja wyłącznie własną potrzebę uzyskania zysku w postaci odsetek. Takie działanie nie jest natomiast nastawione na zbyt, na zaspakajanie i realizowanie potrzeb innych osób. Należy jednocześnie zaznaczyć, że udzielanie pożyczek przez osobę fizyczną, nie służy wyłącznie zaspakajaniu potrzeb własnych. Nie jest to bowiem tylko forma lokowania kapitału w celu realizacji jedynej potrzeby w postaci wygenerowania zysku. Oczywiste jest, że w wyniku takich działań konkretyzowany jest zamiar otrzymania zarobku z własnego kapitału. Trzeba jednak podkreślić, że w tym przypadku pożyczkodawca zaspakaja również cudzą potrzebę poprzez udostępnianie własnego kapitału osobie trzeciej, która tego kapitału potrzebuje i chce z niego skorzystać. Występuje więc tutaj element działania ukierunkowanego na zbyt, na zaspakajanie cudzych potrzeb. Powyższe odróżnia tym samym uzyskiwanie zarobku z własnego kapitału poprzez udzielanie pożyczek innym podmiotom, od uzyskiwania zysku z lokat bankowych.
 
Wbrew zapatrywaniom skarżącego, działalność polegająca na udzielaniu pożyczek może być przedmiotem działalności gospodarczej. Okoliczność ta znajduje bowiem potwierdzenie w treści art. 30a ust. 1 u.p.d.o.f., który stanowi, że od uzyskanych dochodów (przychodów) pobiera się 19 % zryczałtowany podatek dochodowy, z zastrzeżeniem art. 52a, z odsetek od pożyczek, z wyjątkiem gdy udzielanie pożyczek jest przedmiotem działalności gospodarczej. Powyższe zapatrywanie znajduje również odzwierciedlenie w poglądach doktryny. Odsetki od pożyczek tylko wówczas będą stanowić odrębne źródło przychodów, określone w art. 10 ust. 1 pkt 7 u.p.d.o.f., jeżeli nie są uzyskiwane w ramach działalności gospodarczej podatnika. Jeżeli jej przedmiotem jest udzielanie pożyczek, odsetki od tych pożyczek są przychodami z działalności gospodarczej, a nie z kapitałów pieniężnych.
 

Uwaga Blogerzy: przychód z reklam trzeba opodatkować

Zmiana interpretacji indywidualnej z dnia 27 maja 2010 r. (nr DD3/033/78/CRS/10/276)
 
Na podstawie art. 14e § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60, ze zm.), Minister Finansów zmienia z urzędu interpretację indywidualną z dnia 15 października 2009 r., Nr IBPB II/1/415-613/09/MK, wydaną przez Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach w imieniu Ministra Finansów, uznającą za nieprawidłowe stanowisko Wnioskodawcy przedstawione we wniosku z dnia 12 lipca 2009 r. (data wpływu 23 lipca 2009 r.), o udzielenie pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego, dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie sposobu opodatkowania przychodów uzyskiwanych z tytułu udostępniania miejsca na reklamy na własnej witrynie internetowej, gdyż stwierdza jej nieprawidłowość.
 
UZASADNIENIE
 
W dniu 15 października 2009 r. Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach – działając na podstawie § 2 i § 5 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 20 czerwca 2007 r. w sprawie upoważnienia do wydawania interpretacji przepisów prawa podatkowego (Dz. U. Nr 112, poz. 770) – wydał w imieniu Ministra Finansów interpretację indywidualną dotyczącą podatku dochodowego od osób fizycznych. Interpretacja wydana została na wniosek złożony w dniu 23 lipca 2009 r., w którym przedstawiono następujący stan faktyczny.
 
Wnioskodawca jest studentem II roku. Posiada witrynę internetową. Firma reklamowa jest zainteresowana umieszczaniem na niej reklam. Wnioskodawca nie potrafi przewidzieć wysokości dochodu w skali 12 miesięcy, ze względu na wciąż wzrastającą liczbę użytkowników serwisu, w wyniku pozycjonowania. Wielkość ww. dochodów będzie uzależniona od ilości odsłon na stronie, a ta od ilości użytkowników.
 
Przychody te nie będą stanowiły źródła utrzymania Wnioskodawcy.
 
Firma reklamowa nie chce podpisywać z Wnioskodawcą umowy o dzieło ani umowy zlecenia, tylko umowę najmu powierzchni reklamowej.
 
W związku z powyższym zadano następujące pytanie: Czy umieszczenie reklam na witrynie internetowej można zakwalifikować jako najem, podnajem, dzierżawę zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych...
 
Zdaniem Wnioskodawcy, umowę najmu powierzchni reklamowej na stronie internetowej można zakwalifikować jako najem, podnajem, dzierżawa w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Według wnioskodawcy argumentem przemawiającym za jego tezą jest artykuł z Gazety Prawnej z dnia 4 czerwca 2009 r.
 
W interpretacji z dnia 15 października 2009 r., Nr IBPB II/1/415-613/09/MK, Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach, działając w imieniu Ministra Finansów, uznał stanowisko Wnioskodawcy za nieprawidłowe, wyjaśniając, że działalność polegającą na umieszczaniu na swojej witrynie internetowej reklam zainteresowanej firmy należy traktować jako osobiste świadczenie usług na rzecz tej firmy. Uzyskane przychody z tytułu wykonywania tych usług stanowią, w myśl art. 13 pkt 8 lit. a) ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przychody z działalności wykonywanej osobiście, tj. ze źródła przychodów, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 2 tej ustawy.
 
Po przeanalizowaniu akt sprawy oraz obowiązujących przepisów prawa Minister Finansów stwierdza, co następuje.
 
Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w 2009 r., zwanej dalej „ustawą”, opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają wszelkiego rodzaju dochody, z wyjątkiem dochodów wymienionych w art. 21, 52, 52a i 52c oraz dochodów, od których na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej zaniechano poboru podatku.
 
Przepis art. 11 ust. 1 ustawy stanowi, że przychodami, z zastrzeżeniem art. 14-15, art. 17 ust. 1 pkt 6, 9 i 10 w zakresie realizacji praw wynikających z pochodnych instrumentów finansowych, art. 19 i art. 20 ust. 3, są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.
 
W art. 10 ust. 1 pkt 1-9 ustawy określono źródła przychodów wyszczególniając m.in. stosunek pracy i stosunki pokrewne, emeryturę, rentę (pkt 1), działalność wykonywaną osobiście (np. umowy zlecenia, o dzieło – pkt 2), pozarolniczą działalność gospodarczą (pkt 3), najem, dzierżawę (pkt 6), prawa majątkowe (pkt 7) oraz inne źródła (pkt 9).
 
Należy podkreślić, że w przypadku niemożności jednoznacznego zaliczenia danego przychodu do jednego ze źródeł wymienionych w art. 10 ust. 1 pkt 1-8 ustawy, przychód ten należy kwalifikować jako przychód z innych źródeł, o którym mowa w pkt 9 tego przepisu.
 
W art. 20 ust. 1 ustawy wskazano przykładowo różnego rodzaju przychody kwalifikowane do innych źródeł. Zgodnie z jego brzmieniem, za przychody z innych źródeł, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 9, uważa się w szczególności: kwoty wypłacone po śmierci członka otwartego funduszu emerytalnego wskazanej przez niego osobie lub członkowi jego najbliższej rodziny, w rozumieniu przepisów o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego, alimenty, stypendia, dotacje (subwencje) inne niż wymienione w art. 14, dopłaty, nagrody i inne nieodpłatne świadczenia nienależące do przychodów określonych w art. 12-14 i 17 oraz przychody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach.
 
Użycie w art. 20 ust. 1 ustawy sformułowania "w szczególności" świadczy o przykładowym charakterze tego katalogu przychodów z innych źródeł. Stąd też przychodami z innych źródeł są także inne przychody, niewymienione wyraźnie w ustawie.
 
Przenosząc przepisy ustawy na grunt opisanego we wniosku zdarzenia przyszłego Minister Finansów stwierdza, że przychód z tytułu udostępniania powierzchni reklamowej na stronie internetowej zarządzanej przez osobę fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej – jeżeli czynność ta nie wypełnia przesłanek działalności gospodarczej określonej w art. 5a pkt 6 ustawy – należy zakwalifikować do przychodów z innych źródeł, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 9 w związku z art. 20 ust. 1 ustawy. Z opisanego we wniosku o interpretację zdarzenia przyszłego wynika bowiem, że umowę stanowiącą podstawę do udostępnienia powierzchni reklamowej na stronie internetowej należy zaliczyć do umów nienazwanych – stosunki prawne regulowane umową kreowane są przez strony w sposób dowolny oraz odpowiadający stronom i nie można jej jednoznacznie przypisać cech umowy najmu (dzierżawy) czy umowy zlecenia.
 
Konsekwencją takiej klasyfikacji źródła przychodu jest spoczywający na osobie fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą, osobie prawnej i ich jednostkach organizacyjnych oraz jednostkach organizacyjnych niemających osobowości prawnej, które dokonują wypłaty należności lub świadczeń, o których mowa w art. 20 ust. 1 ustawy, obowiązek sporządzenia informacji według ustalonego wzoru o wysokości przychodów (PIT-8C) i przekazanie jej podatnikowi oraz urzędowi skarbowemu, którym kieruje naczelnik urzędu skarbowego właściwy według miejsca zamieszkania podatnika, a w przypadku podatników, o których mowa w art. 3 ust. 2a ustawy, urzędowi skarbowemu, którym kieruje naczelnik urzędu skarbowego właściwy w sprawach opodatkowania osób zagranicznych, w terminie do końca lutego następnego roku podatkowego (art. 42a ustawy).
 
Natomiast podatnik, który osiągnął omawiany przychód, jest zobligowany do wykazania go w zeznaniu podatkowym (oznaczonym symbolem PIT-36) składanym za dany rok podatkowy i obliczenia podatku należnego od sumy uzyskanych dochodów według skali podatkowej określonej w art. 27 ust. 1 ustawy.
 
Mając powyższe na uwadze należało zmienić z urzędu interpretację indywidualną z dnia 15 października 2009 r., Nr IBPB II/1/415-613/09/MK, wydaną przez Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach, gdyż stwierdzono jej nieprawidłowość w związku z zakwalifikowaniem omawianego przychodu do przychodów z działalności wykonywanej osobiście, o której mowa w art. 13 pkt 8 lit. a) ustawy.
 

czwartek, 24 czerwca 2010

Minister Finansów nie pozwala rozliczyć straty z funduszy kapitałowych

Interpelacja posła Marka Zielińskiego z dnia 28 kwietnia 2010 r. (nr 15911) do ministra finansów w sprawie niemożności uwzględnienia strat przy płaceniu podatku od dochodu z funduszy kapitałowych
 
Szanowny Panie Ministrze! Dla wielu osób inwestujących w fundusze kapitałowe niezrozumiały jest brak możliwości rozliczania strat przy umorzeniu jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Dochody z tego tytułu zaliczane są do tzw. przychodów z kapitałów pieniężnych, czyli do kategorii obejmującej w art. 17 ustawy o PIT również dochody z odpłatnego zbycia papierów wartościowych lub instrumentów pochodnych. Ustawa dopuszcza w art. 9 rozliczanie straty w ramach tego samego źródła. Inwestorzy twierdzą, że niekorzystny dla podatnika jest zarówno art. 30a ust. 5 ustawy o PIT, jak i sama konstrukcja zeznania podatkowego. Nie mogą się pogodzić z tym, że przepisy te odbierają podatnikom możliwość rozliczania dochodów i strat z podobnych, często ściśle ze sobą połączonych działalności inwestycyjnych.
 
W związku z powyższym proszę o udzielenie odpowiedzi i wyjaśnień na następujące pytania:
 
  • Czym kierowało się Ministerstwo Finansów, proponując takie rozwiązania legislacyjne?
  • Czy Ministerstwo Finansów zamierza dokonać zmian w ustawie o PIT z korzyścią dla podatnika, tak aby istniała możliwość rozliczania strat w funduszach inwestycyjnych?
 
Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, Macieja Grabowskiego, z dnia 31 maja 2010 r. na interpelację nr 15911 w sprawie niemożności uwzględnienia strat przy płaceniu podatku od dochodu z funduszy kapitałowych
 
Szanowny Panie Marszałku! Nawiązując do wystąpienia z dnia 12 maja br., nr SPS-023-15911/10, przy którym przekazano interpelację pana posła Marka Zielińskiego z dnia 28 kwietnia 2010 r. w sprawie możliwości uwzględnienia w rozliczeniu podatkowym, w podatku dochodowym od osób fizycznych, strat z tytułu udziału w funduszach kapitałowych, uprzejmie wyjaśniam.
 
Zmiana zasad opodatkowania dochodów kapitałowych, w tym dochodów z tytułu udziału w funduszach kapitałowych, została wprowadzona ustawą z dnia 21 listopada 2001 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz. U. Nr 134, poz. 1509).
 
Powołana ustawa uchyliła obowiązujące zwolnienia w zakresie opodatkowania dochodów kapitałowych, a także wprowadziła ograniczenie możliwości rozliczenia strat z tytułu udziału w funduszach kapitałowych.
 
W świetle powyższego, stosownie do przepisu art. 30a ust. 5 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, dochodu z tytułu udziału w funduszach kapitałowych nie pomniejsza się o straty z tytułu udziału w funduszach kapitałowych ani inne straty z kapitałów pieniężnych i praw majątkowych poniesione w roku podatkowym oraz w latach poprzednich.
 
Przyjęcie takiego rozwiązania wynikało m.in. ze specyficznego sposobu ustalania dochodu z tytułu udziału w funduszach kapitałowych, który powstaje w związku z umorzeniem jednostek uczestnictwa. Wartość ta jest ustalana przez fundusz dokonujący wyceny aktywów funduszu poprzez ustalenie wartości aktywów netto oraz wartości aktywów netto przypadających na jednostkę uczestnictwa lub certyfikat inwestycyjny. Taki sposób ustalania wartości jednostek uczestnictwa w funduszu i w konsekwencji określenia dochodu bądź jego braku nie daje podstawy do stworzenia możliwości odliczenia strat. Nie jest bowiem możliwy taki przypadek, aby wydając dyspozycję umorzenia jednostek uczestnictwa w tym samym funduszu, uzyskać jednocześnie dochód i ponieść stratę. Każdorazowe umorzenie jednostek uczestnictwa nakłada na fundusz jako płatnika obowiązek poboru podatku tylko i wyłącznie, jeżeli w wyniku tej operacji określono dochód.
 
Dochody z tytułu udziału w funduszach kapitałowych opodatkowane są 19-procentowym zryczałtowanym podatkiem dochodowym. Konstrukcja zryczałtowanego podatku dochodowego zakłada opodatkowanie tych dochodów (przychodów) u źródła, tj. za pośrednictwem płatnika. Uzyskany dochód nie jest łączony z innymi dochodami z tego samego źródła, a podatnik nie rozlicza tych dochodów samodzielnie. Z tych względów poniesienie straty z tytułu umorzenia jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym nie daje prawa do odliczenia jej od dochodów, m.in. uzyskanych ze zbycia papierów wartościowych.
 
Przedstawiając powyższe, uprzejmie wyjaśniam, że Ministerstwo Finansów nie planuje w najbliższym czasie zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych pozwalających na rozliczenie poniesionych strat z tytułu udziału w funduszach kapitałowych.
 
Źródlo: Sejm RP

niedziela, 18 kwietnia 2010

Każda wymówka jest dobra

Interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z dnia 9 lipca 2009 r. (nr ITPB1/415-338/09/MR)
 
Czy Wnioskodawca powinien zapłacić podatek dochodowy od osób fizycznych, jeżeli tak to w jakiej wysokości i na podstawie jakiego przepisu prawa materialnego podatkowego...
 
Zdaniem Wnioskodawcy, z uwagi na fakt iż jako podatnik jest jedną z pierwszych ofiar kryzysu gospodarczego nie powinien płacić żadnego podatku. Ewentualne tj. hipotetyczne roszczenia skarbu państwa powinny być zaspokojone przez premiera rządu.
 

środa, 7 kwietnia 2010

Reklama zatacza szerokie kręgi

Wyrok NSA z dnia 17 marca 2010 r. (sygn. II FSK 1828/08)
 
Zbyt daleko idącym uproszczeniem jest - w tym kontekście - zawarte w skardze kasacyjnej stwierdzenie: "Po cóż bowiem ponosi się niemałe koszty przy zakładaniu spółek kapitałowych [...] ? Odpowiedź jest chyba tak oczywista i prosta, jak ta, której udzielił trener reprezentacji Polski w jednej z reklamówek: -For money!-. Tak, właśnie dla pieniędzy, czyli w celu osiągnięcia przychodów!" (s. 17). Skojarzenie to nie bardzo oddaje istotę rozważanego problemu, choć - zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego - niewątpliwie odzwierciedla sens wszelkich operacji gospodarczych.
 

czwartek, 25 lutego 2010

Stratę z funduszy można odliczyć od dochodów giełdowych

Wyrok WSA w Warszawie z dnia 14 grudnia 2009 r. (sygn. III SA/Wa 1147/09)

Art. 9 ust. 6 u.p.d.o.f. nie wyklucza możliwości odliczenia straty z tytułu udziału w funduszach kapitałowych od dochodu uzyskanego z odpłatnego zbycia akcji.

W niniejszej sprawie Skarżący osiągnął dochód ze źródła, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 7, tj. dochód z kapitałów pieniężnych (dochód ze sprzedaży akcji); to samo źródło przychodów (udział w funduszach kapitałowych), przyniosło stratę (w tym samym roku podatkowym, w którym Skarżący uzyskał ww. dochód). Zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 5 i pkt 6a u.p.d.o.f. przychodem z kapitałów pieniężnych jest przychód z odpłatnego zbycia papierów wartościowych oraz przychód z tytułu udziału w funduszach kapitałowych. Niewątpliwie zatem w przedstawionym przez Skarżącego stanie faktycznym dochód i strata pochodzi z tego samego źródła. Oznacza to, że warunki pomniejszenia dochodu o poniesioną stratę określone w art. 9 ust. 3 u.p.d.o.f. zostały spełnione. Inaczej mówiąc, w świetle postanowień ww. przepisu nie ma przeszkód, by Skarżący mógł odliczyć stratę z tytułu udziału w funduszach kapitałowych od dochodu uzyskanego z odpłatnego zbycia akcji.

Żaden przepis nie zakazuje wykazania w zeznaniu o wysokości dochodu ze sprzedaży akcji, dochodu (straty) z udziału w funduszach kapitałowych. Z samego faktu, iż to płatnik jest obowiązany pobrać podatek dochodowy nie wynika, iż podatnik nie ma prawa złożyć zeznania podatkowego. Brak obowiązku złożenia zeznania nie może być utożsamiany z zakazem złożenia zeznania.

Źródło: Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych